Nie od dziś wiadomo, że UEFA często podejmuje inicjatywy, które docelowo mają pozwolić na osiągnięcie większych wpływów z różnego rodzaju rozgrywek. O kolejnym pomyśle poinformował dziennik "The Athletic", a dotyczy on rzekomej zmiany formatu rozgrywania meczu o Superpuchar Europy.
W miejsce dotychczasowego Superpucharu miałby zostać zorganizowany "Turniej Otwarcia", który zazwyczaj nie przyciąga zbyt wielu kibiców przed telewizory, a frekwencja na stadionach nie jest zadowalająca. UEFA chciałaby więc wprowadzić nowy format, który zapewni znacznie większy sukces medialny. Idea jest związana z dwoma składowymi.
Pierwszym czynnikiem jest zapoczątkowane w trakcie pandemii rozgrywanie decydujących meczów Ligi Mistrzów na przestrzeni kilku dni w Portugalii, bez rewanżów. Pomysł przyjął się z bardzo dobrym przyjęciem, dzięki czemu organizatorzy rozgrywek mieli nadzieję na osiągnięcie jeszcze większych zysków.
Drugą kwestią jest chęć wzmocnienia przez UEFA pozaeuropejskich rynków (USA, Chiny i Bliski Wschód) i czerpać z nich jeszcze więcej zysków. Na początek organizacja planuje szczególnie skupić się na pierwszym regionie, bowiem dwa pozostałe wzbudzają pewne kontrowersje.
Jak informuje dziennik "The Athletic", niewykluczone jest także wcielenie w życie dość trudnego planu, jakim jest rozgrywanie części meczów w Stanach Zjednoczonych. Niezbyt pozytywnie odbierają tę ideę europejskie kluby, ale także przedstawiciele MLS, którzy obawiają się o utratę na rynku właśnie na rzecz zespołów z Europy.
"Turniej Otwarcia" rozważany jest już od najbliższego sezonu. W planach jest organizacja mini-turnieju z udziałem czterech najlepszych drużyn - triumfatora Ligi Mistrzów i trzech najlepszych drużyn z rankingu. Turniej miałby być rozgrywany w dowolnym miejscu, co pozwoliłoby na skuteczną promocję na innych kontynentach.