W latach 2013-2018 Bogdan Zając pracował w pierwszej reprezentacji Polski. Jako asystent selekcjonera Adama Nawałki miał udział w takich sukcesach jak awans do ćwierćfinału EURO 2016 czy na rozgrywane w 2018 roku mistrzostwa świata. Po tym, gdy Nawałka rozwiązał kontrakt z PZPN-em, Zając także przestał pracować w sztabie reprezentacji.
Niedługo po odejściu z reprezentacji Nawałka dostał propozycję pracy w Lechu Poznań. Selekcjoner skorzystał z oferty i zabrał ze sobą kilku zaufanych ludzi, w tym m.in. Zająca. W stolicy Wielkopolski nie udało się jednak zakotwiczyć na dłużej, bowiem po nieco ponad pięciu miesiącach były selekcjoner otrzymał wypowiedzenie, a jego asystent odszedł wraz z nim.
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Od tego momentu Zając zaczął pracę jako pierwszy trener. W lipcu 2020 roku przejął Jagiellonię Białystok, lecz w tym klubie nie zdążył przepracować choćby jednego pełnego sezonu. Czarę goryczy przelała seria trzech z rzędu porażek w rundzie wiosennej (z Piastem Gliwice, Zagłębiem Lubin i Pogonią Szczecin), przez co w marcu 2021 szkoleniowiec ponownie wylądował na bezrobociu.
Kolejną szansę Zając dostał w październiku 2021 roku, gdy objął drugoligowy KKS Kalisz. Drużynę tę prowadził w 18 meczach, a jego bilans to sześć wygranych i 12 porażek. Ostatnim jego meczem w roli trenera kaliszan było starcie z rezerwami Lecha Poznań (0:1).
Teraz Zając dostanie kolejną szansę pracy jako pierwszy trener. Warta Białka Tatrzańska to jednak znacznie niższa półka niż Jagiellonia czy KKS Kalisz. Zespół ten występuje na szóstym szczeblu rozgrywkowym.
W siedmiu dotychczas rozegranych kolejkach grupy wschodniej małopolskiej V ligi Warta Biała Tatrzańska ma na koncie 16 punktów i zajmuje 3. miejsce w tabeli. Strata do pierwszej dwójki nie jest jednak duża, bowiem drugi Sokół Słopnice ma tyle samo punktów, a lider GKS Drwinia zaledwie punkt więcej.