Ale słowa Rafała Gikiewicza po meczu z Bayernem. Alarm

W sobotę Rafał Gikiewicz i jego FC Augsburg zatrzymali Bayern Monachium. Polski bramkarz stał się jednym z autorów sukcesu drużyny, notując kluczową interwencję w doliczonym czasie gry, a po meczu wypalił: - Może to mój ostatni mecz przeciwko Bayernowi.

Rafał Gikiewicz po raz kolejny stał się bohaterem Augsburga, a jego zespół wygrał po raz trzeci w tym sezonie. Kontrakt polskiego bramkarza z klubem wygasa latem i najwyraźniej Gikiewicz nie jest pewny swojej przyszłości. Wygraną z Bayernem świętował w specyficzny sposób.

Zobacz wideo Gikiewicz: Gumny dostaje powołanie, a nie gra. Dlaczego ja mam nie dostać?

"Może to mój ostatni mecz przeciwko Bayernowi." Rafał Gikiewicz szokuje niepewnością

Rafał Gikiewicz w październiku skończy 35. lat, ale wciąż utrzymuje wysoką formę, będąc jednym z czołowych bramkarzy Bundesligi. Jego popisy przeciwko Bayernowi pomogły uratować FC Augsburg trzy punkty, ale polski bramkarz po meczu przesadnie się nie cieszył. Kontrakt z Augsburgiem wygasa 30 czerwca 2023, a Gikiewicz po świetnym spotkaniu mówi. - Może to mój ostatni mecz przeciwko Bayernowi - i dodaje: - Zobaczymy, co stanie się 14 listopada. Mogą mieć wtedy młodszego bramkarza. Czytałem, że jestem za stary.

14 listopada to ostatni dzień meczowy przed tegorocznym mundialem. Rafał Gikiewicz jest niepewny swojej przyszłości, a FC Augsburg ma już na celowniku jego zastępcę. Wychowanek Eintrachtu Frankfurt Finn Dahmen miałby stać się numerem jeden w bramce pierwszego zespołu, który na niemieckich boiskach pokonał Bayern w sezonie 2022/2023. Dahmen ma 24 lata i możliwość, by stać się filarem FC Augsburg na najbliższe lata, o ile tym razem uda mu się zmienić klub. Młody Niemiec łączony był już z Augsburgiem w lecie, ale transfer nie wypalił. Na szczęście dla Augsburga jego kontrakt wygasa wtedy, co umowa polskiego bramkarza i Dahmnen już w zimie złożyć podpis pod kontraktem obowiązującym od przyszłego sezonu. 

Neuer pod wrażeniem Gikiewicza. "Dlaczego to zatrzymałeś?"

FC Augsburg wygrał z Bayernem Monachium 1:0 po bramce Mergima Berishy, ale to popisy defensywne zespołu były kluczem do sukcesu. Bayern oddał 19 strzałów, z czego 6 było celnych. Rafał Gikiewicz bohaterem meczu stał się w 95. minucie, kiedy po rzucie rożnym Joshuy Kimmicha uderzał Manuel Neuer. Niemiecki bramkarz udał się w pole karne Augsburga, desperacko szukając punktów dla swojego zespołu. Piłka trafiła prosto na jego głowę i wydawało się, że skieruje ją do siatki, ale na jego drodze stanął Gikiewicz.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Po meczu Neuer, w prywatnej rozmowie, skwitował interwencję Polaka: - Dlaczego to zatrzymałeś? - będąc pod wrażeniem refleksu polskiego bramkarza. Legenda Bayernu obiecała, że wyśle Gikiewiczowi swoją koszulkę do domu, bo po meczu poprosił o nią Florian Niederlechner.

 

Rafał Gikiewicz i jego FC Augsburg zajmują 11. miejsce w tabeli Bundesligi i jako pierwszy zespół w tym sezonie pokonali w lidze Bayern Monachium. Dla Polaka był to ósmy występ w tym sezonie. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.