Gole widmo, coraz więcej błędów. Wielka dyskusja o VAR

Piłka za linią bramkową, a gol nie uznany - to wydaje się być powoli abstrakcja w dobie VARu i goal-line technology. Szwedom to jednak nie przeszkadza, wolą grać bez tego, choć jak widać, mają problem. Sędzia popełnił fatalny błąd w meczu IFK Norrkoping z Kalmar FF.

VAR od momentu wprowadzenia budzi wśród kibiców, piłkarzy czy trenerów skrajne emocje. Jedni nie wyobrażają sobie dziś piłki bez tego, inni najchętniej wróciliby do tego, co było przed wprowadzeniem wideoweryfikacji. Tym niemniej takie sytuacje, jak we wczorajszym spotkaniu ligi szwedzkiej pokazują, że nowe technologie są nieodzowne we współczesnym futbolu.

Zobacz wideo Lewandowski wrócił do domu. Reakcja kibiców podzielona

Piłka za linią, a gola nie ma. Podobnie, jak i VARu

Trwa spotkanie 23. kolejki szwedzkiej Allsvenskan pomiędzy IFK Norrkoping z Kalmar FF. Gospodarze prowadzą 1:0 w 24. minucie po bramce Christoffera Nymana. Zaledwie pięć minut później jest ogromne zamieszanie w polu karnym Norrkoping. W końcu piłka przekracza linię bramkową, bramkarz jeszcze zdążył się po niej przeturlać, a potem złapać w ręce i usiąść. Mimo to sędzia nie reaguje, choć wydaje się, że miał idealny widok na tę sytuację. Nie pomogły nawet protesty piłkarzy Kalmar FF. Arbiter nakazał grać dalej, a na tablicy wyników zostało 1:0.

W drugiej połowie drużyna z Kalmar dwukrotnie doprowadzała do remisu i spotkanie zakończyło się podziałem punktów przy wyniku 2:2. Goście przeważali we wszystkich statystykach w całym spotkaniu - 67 do 33 w posiadaniu piłki, 18 do 8 w strzałach, czy 7 do 2 w rzutach różnych. Ostatecznie musieli zadowolić się remisem, który uratowali w 86. minucie.

Szwedzi nie chcą VARu

Na początku września, Bo Karlsson, były szwedzki szef sędziów, wypowiedział się na temat VARu - Powinniśmy go mieć. Musimy nadążać za współczesnym futbolem. Jednak Szwedzi oglądają Premier League, a tam VAR nie działa dobrze i z tego powodu nie chcą go u nas. Szkoda, bo potrzebujemy go ze względu na futbol.

Podobnego zdania jest sędzia Mohammed Al-Hakim, który uważa, że VAR jest potrzebny arbitrom i futbolowi w Szwecji. W opozycji do słów władz szwedzkiego związku stoją natomiast kluby i kibice, którzy twierdzą, że wideoweryfikacja nie jest potrzebna. 

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.