Tak Lewandowski przekonał Bayern do transferu. Na Majorce zaszokował Kahna i Salihamidzicia

Długo trwała saga transferu Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelony. W końcu Polak dopiął swego i dziś gra na Camp Nou. Czym przekonał władze Bayernu do sprzedaży? Według "Bilda" przygotował kilkustronicowy referat dla Olivera Kahna i Hasana Salihamidzicia.

FC Barcelona była bardzo zdesperowana w swoich próbach sprowadzenia Roberta Lewandowskiego. W końcu udało się znaleźć pieniądze - 45 mln euro plus pięć milionów zmiennych - i udało się też dojść do porozumienia z władzami Bayernu Monachium. Po kilku tygodniach transfer został zrealizowany, a dziś hiszpańscy kibice wielbią 34-letniego napastnika, który strzelił cztery gole w trzech meczach LaLiga

Zobacz wideo Lewandowski czy Messi? Pytamy kibiców w Barcelonie. Miażdżąca różnica

Robert Lewandowski napisał referat. Tym przekonał władze Bayernu? "Przykład"

Jednakże warto pamiętać, że za kulisami tego transferu działali nie tylko przedstawiciele Bayernu i FC Barcelony. Intensywne negocjacje prowadził Pini Zahavi, agent Roberta Lewandowskiego i sam piłkarz. Już w czerwcu powiedział, że nie widzi swojej przyszłości w Bayernie Monachium. Wielokrotnie w wywiadach podkreślał, że chce odejść. Ale ta taktyka się nie sprawdziła, bo władze niemieckiego klubu szły jeszcze bardziej w zaparte. 

Jeśli wierzyć informacjom przedstawionym przez niemiecki dziennik "Bild", władze Bayernu wydały zgodę na transfer dopiero wtedy, gdy Lewandowski odbył prywatną rozmowę z Oliverem Kahnem - prezesem zarządu klubu oraz Hasanem Salihamidziciem, dyrektorem sportowym. "Napastnik sprawił wielką niespodziankę podczas spotkania szefów Bayernu z nim i doradcą Pinim Zahavim na Majorce w połowie czerwca" - czytamy w artykule.

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Co zrobił Lewandowski na spotkaniu? "Pojawił się przed szefami z kilkoma kartkami A4 i szczegółowo wyjaśnił: co wydarzyło się w ostatnich tygodniach, dlaczego doszło do sytuacji i dlaczego chce opuścić klub" - zdradzają niemieccy dziennikarze. Ich zdaniem takie zachowanie piłkarza to przykład dla innych. Referat 34-latka musiał przynieść zamierzone zyski, bo niedługo później Bayern porozumiał się z FC Barceloną. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.