Hertha Berlin nie wiąże przyszłości z Krzysztofem Piątkiem i w związku z tym Polak rozgląda się za nowym klubem. W poniedziałek duńskie media poinformowały, że ściągnięciem zawodnika zainteresowana jest FC Kopenhaga. - Obecnie potrzebują sprawdzonego strzelca, prawdziwej "dziewiątki", tak zwanego "człowieka-gola". Czyli kogoś takiego jak Piątek - powiedział dziennikarz Johnny Wojciech Kokborg w rozmowie z WP Sportowymi Faktami.
Zaledwie dzień później portal tipsbladet.dk przekazał, że duński klub wcale nie zamierza ściągnąć Piątka, a zamiast tego woli sprowadzić Andreasa Corneliusa z Trabzonsporu. Zdaniem mediów napastnik ma kosztować około sześciu milionów euro, a sam piłkarz jest zdecydowany na powrót do drużyny, w której rozpoczynał karierę.
W środę rano te informacje potwierdziła FC Kopenhaga. Klub poinformował, że doszedł do porozumienia z tureckim zespołem w sprawie transferu Corneliusa. Napastnik jest już w drodze do stolicy Danii, gdzie tego samego dnia przejdzie testy medyczne, po których podpisze kontrakt z nowym pracodawcą. Przejście Duńczyka do FC Kopenhagi oznacza, że do tej drużyny na pewno nie trafi Krzysztof Piątek.
Do końca okienka transferowego pozostał tylko jeden dzień i nadal nie wiadomo, jaka przyszłość czeka polskiego napastnika. Media donoszą, że może przenieść się do Galatasaray lub Salernitany. Na ten moment Hertha nie otrzymała jeszcze oferty za Piątka, a piłkarz musi się spieszyć w poszukiwaniu nowego klubu, ponieważ w przeciwnym razie nie będzie mógł liczyć na regularną grę przed zbliżającym się mundialem.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Andreas Cornelius jest piłkarzem Trabzonsporu od sierpnia zeszłego roku. Do tej pory rozegrał w barwach tego klubu 49 meczów, w których strzelił 20 goli i zaliczył sześć asyst. W minionym sezonie zdobył z nim mistrzostwo Turcji. Cornelius jest także reprezentantem Danii. W drużynie narodowej wystąpił 41 razy, dziewięciokrotnie pokonując bramkarzy rywali.