Transfer Krzysztofa Piątka się wysypuje. Coraz większy problem Polaka

Sytuacja Krzysztofa Piątka w Hercie Berlin jest coraz bardziej nieciekawa. Od jakiegoś czasu mówiło się, że jego sprowadzeniem zainteresowana jest FC Kopenhaga, ale według najnowszych informacji duński klub obecnie planuje sfinalizować transfer Andreasa Corneliusa z Trabzonsporu.

Po okresie wypożyczenia do Fiorentiny latem Krzysztof Piątek wrócił do Herthy Berlin. Klub ze stolicy Niemiec nie miał jednak wobec polskiego napastnika zbyt daleko idących planów i już na początku letniego okienka transferowego ogłosił, że będzie chciał go sprzedać jeszcze przed końcem sierpnia.

Zobacz wideo Najważniejszy piłkarz Barcelony. "Największy talent La Masii od czasu Messiego" [Sport.pl LIVE]

FC Kopenhaga chciała Piątka

Choć do tej pory żaden klub nie złożył formalnej oferty kupna Piątka, w ostatnich tygodniach zaczęło się pojawiać coraz więcej doniesień, że napastnik może się przenieść do Danii. Zainteresowanie jego transferem wyraziła bowiem FC Kopenhaga, w której barwach występuje Kamil Grabara.

Przenosiny do stolicy Danii byłyby dla Piątka sporym wybawieniem. Z jednej strony mógłby liczyć na regularne występy i możliwość gry w Lidze Mistrzów (FC Kopenhaga zagra w grupie G z Manchesterem City, Borussią Dortmund i Sevillą), a z drugiej dostałby okazję do poprawy swojego wizerunku w oczach Czesława Michniewicza przed zbliżającym się wielkimi krokami mundialem.

Cornelius zamiast Piątka?

Najnowsze informacje na temat tego transferu przekazał portal tipsbladet.dk. Okazuje się, że obecnie FC Kopenhaga nie zamierza starać się o wykupienie Piątka, a zamiast niego władze klubu ze stolicy Danii zamierzają sprowadzić Andreasa Corneliusa z Trabzonsporu za sześć milionów euro.

Obie strony ponoć rozpoczęły już rozmowy na temat transferu. Sam Cornelius miał wyrazić chęć na taki ruch, zwłaszcza, że mocno dotknęła go krytyka kibiców i środowiska piłkarskiego po tym, jak turecki klub odpadł z eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu właśnie z FC Kopenhagą.

Jeśli informacje duńskiego serwisu okażą się prawdą, Krzysztof Piątek będzie miał problem. Póki co w tym sezonie nie rozegrał ani jednego meczu. W czterech pierwszych spotkaniach Bundesligi nie było go nawet wśród rezerwowych, a całe starcie z Eintrachtem Brunszwik w Pucharze Niemiec przesiedział na ławce.

Więcej o:
Copyright © Agora SA