• Link został skopiowany

Transfer Żurkowskiego niemal pewny. Jedyny, słuszny kierunek

Szymon Żurkowski jest o krok od transferu. Polak jest bliski powrotu do Empoli, w którym przebywał przez 2,5 roku na wypożyczeniu. Tym razem ma on przejść na zasadzie transferu definitywnego. Kwota, jaka pojawiła się na stole za pomocnika to 3,5 miliona euro. Z Empoli ma związać się kontraktem do 2025 r. - informuje włoski dziennikarz, Nicolo Schira.
Szymon Żurkowski, pomocni Empoli Calcio, Serie A. Źródło: https://twitter.com/EmpoliCalcio/status/1464536979127734273/photo/2
https://twitter.com/EmpoliCalcio/status/1464536979127734273/photo/2

Żurkowski walczy o wyjazd na mistrzostwa świata. Biletu do Kataru nie dostanie jeśli nie będzie regularnie grał. Wszystko wygląda na to, że w Fiorentinie nie będzie mógł na to liczyć. Trener drużyny, Vincenzo Italiano, nie widzi Polaka w składzie. 20 minut – to wszystko, co dostał reprezentant Polski od szkoleniowca w wygranym meczu pucharu Włoch z Cremonese. Żurkowski zanotował asystę przy bramce dającej awans. Polak jednak nie może nawet liczyć na ławkę rezerwowych – w trzech kolejnych spotkaniach zawodnik nie łapał się do kadry meczowej.

Żurkowski będzie ofiarą rewolucji kadrowej. Obok Polaka inny środkowy pomocnik Fiorentiny jest na wylocie – Marco Benassi. Jak informują włoskie media, Vincenzo Italiano naciska na transfer Dennisa Praeta. Belg, który obecnie jest zawodnik Leicester City jest na szczycie listy życzeń trenera i ma on potencjalnie zastąpić Żurkowskeigo i Benassiego, których trener w ogóle nie bierze pod uwagę w kontekście budowy drużyny.

Zobacz wideo

Powrót do Empoli wydaje się najlepszą opcją dla Żurkowskiego. Miejsce, w którym czuł się najlepiej i w którym ma wyrobioną markę. Trafił tam na wypożyczenie zimą 2020 r., zaraz po przyjściu z Górnika Zabrze do Fiorentiny. Empoli wówczas występowało w Serie B. Łącznie koszulkę Empoli przywdziewał 69 razy. Nie zanotował fenomenalnych liczb – 9 bramek i 2 asysty, ale był ważnym członkiem drużyny, która w sezonie 2020/2021 wywalczyła awans do Serie A. Dobra gra na najwyższym szczeblu zaowocowała powołaniem do kadry. Świetną grą w meczach czerwcowych ligi narodów awansował się w hierarchii środkowych pomocników i stał się jednym z kandydatów nie tyle, co do wyjazdu, a do gry w wyjściowym składzie. Jest jednym z żołnierzy Czesława Michniewicza, z którym pracował w kadrze młodzieżowej przed kilkoma laty.

Z Fiorentiną związany był inny reprezentant Biało-Czerwonych. Pół roku temu na wypożyczenie trafił tam Krzysztof Piątek. Start miał doskonały, ale po kilku strzelonych bramkach zaczął się oddalać od pierwszego składu i 6 goli w 18 meczach nie zaowocowało wykupieniem go z Herthy Berlin. Na tę chwilę jest zawodnikiem klubu ze stolicy Niemiec, ale dostał od klubu zielone światło na transfer. Najgłośniej jest o kierunku włoskim lub tureckim.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: