FC Barcelona musi zapomnieć? Działacze City mówią wprost o hitowym transferze

FC Barcelona nadal liczy na pozyskanie Bernarda Silvy z Manchesteru City. Temat wkrótce może jednak zostać ucięty, bowiem wcześniej sam zawodnik wyraził chęć pozostania w Anglii, a teraz głos w sprawie zabrały władze klubu.

Medialne doniesienia na temat chęci pozyskania Bernarda Silvy przez FC Barceloną pojawiają się od dłuższego czasu. Mówiono, że trwają rozmowy między katalońskim klubem a zawodnikiem Manchesteru City. W ostatnich dniach transfer ten stał się jednak coraz mniej realny, o czym mówił sam piłkarz.

Zobacz wideo Lewandowski czy Messi? Pytamy kibiców w Barcelonie. Miażdżąca różnica

Transfer Bernardo Silvy prawie niemożliwy. Manchester City komentuje, FC Barcelona ma kłopoty

W poprzednim tygodniu dziennikarz "The Athletic" Oliver Kay doniósł, że Silva nie zamierza jednak opuszczać Manchesteru i chce skupić się na niedawno rozpoczętym sezonie. Wcześniej do sytuacji odniósł się trener City, Pep Guardiola. - Na 110 procent chciałbym, aby on pozostał z nami. Uwielbiam go, mam do niego słabość. To wyjątkowa osoba. Nie wiem, co się wydarzy, ale on wie, jak bardzo chcielibyśmy, by z nami został, i jak bardzo go kochamy - powiedział. Klub nie zamierza jednak stawać na drodze piłkarzowi i gdyby ten dostał dobrą ofertę, pozwoliłby mu odejść. 

Sytuacja nie jest więc pomyślna dla Barcelony, a dodatkowo utrudnia ją stanowisko dyrektora generalnego City, Ferrana Soriano. Działacz w rozmowie z "Cadena Ser" stwierdził wprost, że jego zdaniem jest już za późno na rozmowy o transferze tak wartościowego zawodnika.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

W realizacji tego transferu może przede wszystkim przeszkodzić sytuacja finansowa Barcelony. Według ustaleń "Mundo Deportivo" Manchester byłby zainteresowany ofertą opiewającą na około 100 milionów euro. To przy ciągnących się kłopotach finansowych Katalończyków mogłoby być kwotą nierealną do wyłożenia. Prezes "Barcy", Joan Laporta, rozwiązania tej kwestii szukał w sprzedaży zawodników klubu, jednak póki co do żadnego transferu nie doszło. 

Katalończycy udowodnili już podczas tego okna transferowego, że potrafią się zmobilizować, aby zrealizować swoje cele. Pokazuje to przede wszystkim pozyskanie Roberta Lewandowskiego. Poza Polakiem do Barcelony przenieśli się Andreas Christensen, Franck Kessie, Raphinha i Jules Kounde. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.