Rywalizacja Lewandowskiego z Haalandem przyćmiewa całe spotkanie, które według hiszpańskiej prasy nazywana jest "pojedynkiem doświadczenia z młodością". Media przypominają czasy gdy obaj grali jeszcze w Bundeslidze. W Niemczech spotkali się siedem razy. Zawsze górą była drużyna Bayernu Monachium. Lewandowski zdobył w nich dziewięć goli. Dorobek Haalanda jest nieco skromniejszy. Norweg pięć razy trafił do siatki.
- Pojedynek "killerów" na Camp Nou. Lewandowski i Haaland znajdują się na przeciwległych biegunach swoich karier – podaje hiszpański "Sport". Hiszpańskie media przerzucają się tytułami licząc, że Barcelona potraktuje ten mecz na poważnie i Xavi wystawi najmocniejszy skład. Szkoleniowiec Barcy w samych superlatywach wypowiadał się o Polaku: - Urodzony zwycięzca. Nie potrwa długo, aby stać się liderem, którego potrzebuje zespół, z charakterem i ambicją.
Na Półwyspie Iberyjskim czekają też na przyjazd ukochanego Pepa Guardioli, który przez dekadę w koszulce Barcelony grał, a później prowadził klub z Camp Nou przez cztery lata.
Hiszpański szkoleniowiec od wielu miesięcy podkreślał, że właśnie piłkarz na pozycję numer "9" jest mu najbardziej potrzebny. Erling Haaland może być brakującym elementem w drużynie City, która od kilku lat celuje w triumf w Lidze Mistrzów. I znów taki cel przed sobą stawiają.
Spotkanie rangi tego turnieju już w środę. Mimo że mecz będzie towarzyski i będzie mu przyświecać wspaniała idea, nikt nie odstawi nogi. Mecz drużyn naszpikowanych gwiazdami, a na pierwszym froncie wyrasta pojedynek snajperów, a w nim Lewandowski w roli głównej.
Spotkanie FC Barcelona-Manchester City w środę, 24 sierpnia o godz. 21.00