Raków Częstochowa bez problemu poradził sobie ze Spartakiem Trnawa (2:0, 1:0) w III rundzie eliminacji do Ligi Konferencji. Tym razem polski klub czeka trudniejsza przeprawa. Rywalem ekipy Marka Papszuna w IV rundzie będzie Slavia Praga, która wyeliminowała Panathinaikos Ateny (2:0, 1:1).
Rywal Rakowa nie ukrywa, że chce awansować do fazy grupowej. - Tutaj nie będzie się liczył styl, ale efekt. Chcemy w obu meczach zagrać na dużej intensywności, bo zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudna przeprawa - powiedział rozmowie z polsatsport.pl dyrektor sportowy Slavii Praga Jiri Bilek.
Raków będzie czeka trudne zadanie. Slavia w dwóch ostatnich rundach wyeliminowała łatwo St. Joseph’s FC z Gibraltaru, a potem okazała się lepsza od Panathinaikosu Ateny. Mimo wszystko Bilek nie uważa, aby jego drużyna była zdecydowanym faworytem.
- Skoro Raków dotarł do ostatniej rundy eliminacyjnej, pokonując po drodze bez straty gola zarówno Astanę jak i Spartaka Trnavę, to tylko potwierdza, że nie znalazł się tutaj przypadkiem. To mocny zespół i wszyscy zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudna przeprawa. Jesteśmy do tej rywalizacji przygotowani i mam nadzieję, że potwierdzimy to na boisku - podkreślił dyrektor.
Jiri Bilik uważa, że na plus czeskiego klubu działa jego doświadczenie w europejskich rozgrywkach. Slavia ma za sobą w ostatnich latach udane występy w Lidze Mistrzów, Lidze Europy, a przed rokiem dotarła do ćwierćfinału LKE.
- Mamy mocniejszą kadrę i przy tym zawodników bardziej ogranych w europejskich pucharach. Teraz margines błędu już się wyczerpał, więc musimy za wszelką cenę wyeliminować Raków, aby zagrać w tym sezonie w fazie grupowej Ligi Konferencji - podkreślił dyrektor sportowy.
Pierwsze spotkanie Rakowa Częstochowa i Slavii Praga odbędzie się w najbliższy czwartek o godz. 18:00. Rewanż zaplanowany jest na 25 sierpnia i godz. 19:00. Do czwartej rundy eliminacji do Ligi Konferencji awansował także Lech Poznań, gdzie zmierzy się z Dudelange. Pierwszy mecz zaplanowany jest czwartek o godz. 20:30, a rewanż odbędzie się 25 sierpnia o tej samej godzinie. Mistrz Polski w poprzednim etapie wyeliminował po dwumeczu islandzki Vikingur Reykjavik (0:1, 4:1).