Marco Reus to żywa legenda Bundesligi. Niemiecki piłkarz od 2012 roku jest zawodnikiem Borussii Dortmund, w której rozpoczął właśnie jedenasty sezon. W poprzednich rozgrywkach rozegrał 29 spotkań w lidze, w których strzelił dziewięć bramek i zaliczył 17 asyst.
Niemiec udzielił ostatnio wywiadu platformie marketingowej OMR. W rozmowie wyznał, że znacznie bardziej woli oglądać rozgrywki zagraniczne niż spotkania Bundesligi, m.in. Premier League. Stwierdził, że wyjątkowe dla niego są spotkania Manchesteru United z City. Dodał, że nawet przy obecnej formie United zachowało swój urok.
Reus nie krył też wielkiego zainteresowania hiszpańską Primera División, a w szczególności "El Clasico". - Szczerze mówiąc wolę oglądać, gdy Barca gra z Realem, niż oglądać Bundesligę - powiedział reprezentant Niemiec. Do tej wypowiedzi odniósł się kataloński "Sport". Zdaniem dziennikarzy może ona pomóc zrozumieć Niemcom decyzję Roberta Lewandowskiego o odejściu z Bayernu do Barcelony. Polak po 12 latach gry w Bundeslidze zdecydował się przenieść do ligi hiszpańskiej.
Zawodnik Borussii nawiązał również do swojej przyszłości po zakończeniu sportowej kariery. Jak stwierdził, nie widzi siebie w roli trenera wielkiego klubu, a wolałby dzielić się nabytą wiedzą i doświadczeniem z młodymi piłkarzami. Ma to związek z narastającą medialną presją. - Piłka nożna również się zmieniła i stała się bardzo skoncentrowana na mediach, presja jest zawsze obecna. Jestem osobą, która lubi być sama, lubi być w domu z rodziną i przyjaciółmi, lubi spędzać czas z ludźmi - powiedział Reus.
Reus ma za sobą udany początek sezonu. W 1. kolejce Bundesligi zdobył zwycięską bramkę w wygranym 1:0 meczu z Bayerem Leverkusen. Borussia z dwoma zwycięstwami zajmuje drugie miejsce w tabeli.