Według doniesień "The Times" Erik ten Hag zmienił zdanie co do przyszłości Cristiano Ronaldo w Manchesterze United po kompromitacji z Brighton (porażka 1:2) oraz Brentford (porażka 0:4). Źródło pisze, że 37-latkowi brakuje motywacji w dążeniu do sukcesu z zespołem. Kilka dni temu media informowały też, że miał on podzielić szatnię. Ronaldo ma robić z siebie "primadonnę".
ESPN podało, że Manchester United pozostaje nieugięty i nie rozwiąże kontraktu Cristiano Ronaldo przed czasem. Ale perspektywa się zmieniła i może wziąć pod uwagę jego sprzedaż. Szczególnie, że klub obserwuje nowych napastników. Zdaniem "talkSPORT" wśród potencjalnych transferów znalazł się 23-letni Matheus Cunha. Informacje te potwierdza też Fabrizio Romano, dziennikarz świetnie zorientowany na rynku transferowym. Napisał, że Atletico spodziewa się oferty na poziomie co najmniej 50 milionów euro.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
I tu właśnie ma się przydać Cristiano Ronaldo. "talkSPORT" pisze, że nie ma mowy o bezpośredniej wymianie Cristiano Ronaldo na Matheusa Cunhę, ale skoro Manchester United chce się pozbyć 37-latka, to może on zostać włączony w transfer. "United jest w rozpaczliwej potrzebie wzmocnień po koszmarnym początku sezonu Premier League" - czytamy w artykule.
Niemal identyczne informacje przekazało "The Athletic". Podkreślił jednak, że Manchester United zaproponował już Atletico Madryt wymianę z Cristiano Ronaldo, ale nie na Cunhę, a na Antoine'a Griezmanna. Oferta miała zostać odrzucona, bo francuski napastnik zaczął spełniać wymagania klubu i może dostać szansę wykazania się w następnym sezonie.
Media piszą, że wymiana na linii Manchester United - Atletico Madryt byłaby interesująca, choć nie do końca wiadomo, czy hiszpański klub miałby pomysł na Ronaldo. Kilka tygodni temu wypowiedzieli się natomiast kibice Atletico. Ci protestowali i dali jasno do zrozumienia, że nie chcą 37-latka w klubie. To wynik przeszłości. W latach 2009-2018 grał on w Realu Madryt. Do końca okienka transferowego zostały jeszcze dwa tygodnie. W tym czasie nie tylko Manchester United, ale też sam Ronaldo i jego agent będą się starali znaleźć najkorzystniejsze rozwiązanie dla obu stron.