To dlatego nie ma Messiego na liście do Złotej Piłki. Francuzi wyjaśniają

"France Football" ogłosiło listę nominowanych zawodników w plebiscycie Złotej Piłki. Wśród 30 kandydatów do zdobycia tego wyróżnienia zabrakło Leo Messiego, co wzbudziło ogromne zaskoczenie. Dziennik L'Equipe postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości i wskazał główne czynniki, które zadecydowały o wyeliminowaniu Argentyńczyka z rywalizacji o ósme trofeum w karierze.

Jak co roku, "France Football" ogłosiło listę 30 piłkarzy, którzy będą brani pod uwagę przy okazji wyboru najlepszego zawodnika danego roku. W poprzednich latach rywalizację o to miano niemal całkowicie zdominowali Cristiano Ronaldo oraz Lionel Messi - Portugalczyk zdobył pięć, a Argentyńczyk siedem trofeów. Teraz wiadomo, że napastnik PSG nie będzie miał szansy na ósme wyróżnienie w karierze.

Zobacz wideo Lewandowski czy Messi? Pytamy kibiców w Barcelonie. Miażdżąca różnica

Francuskie media wyjaśniają, dlaczego Messi nie będzie walczył o kolejną Złotą Piłkę. "To na pewno trzęsienie ziemi" 

Brak Leo Messiego na liście nominowanych jest ogromnym zaskoczeniem. Po raz ostatni Argentyńczyk nie pojawił się w gronie kandydatów w roku 2005. Natomiast w kolejnych latach sukcesywnie walczył o miano najlepszego zawodnika. Co więcej, to właśnie on przed rokiem triumfował w klasyfikacji, wyprzedzając Roberta Lewandowskiego i Jorginho.

Teraz dziennikarze L'Equipe postanowili przeanalizować sytuację i wskazać, dlaczego 35-latek nie znalazł się w gronie nominowanych. Zdaniem francuskiej redakcji głównym czynnikiem była zmiana zasad przyznawania Złotej Piłki. Pod uwagę bierze się osiągnięcia za zakończony sezon, a nie cały rok kalendarzowy, jak miało to miejsce do tej pory.

"Brak Argentyńczyka w gronie nominowanych to na pewno trzęsienie ziemi. Zmiany przepisów nie były dla niego korzystne. Kluczowa była także zmiana klubu. Co więcej, nie wyróżniał się podczas eliminacji do mistrzostw świata. Warto podkreślić, że jego pierwszy sezon w paryskim klubie był bardzo słaby. Zdobył tylko sześć bramek w lidze. Z pewnością wiele osób miało wrażenie, że ta lepsza część Messiego została w Barcelonie" - czytamy na portalu. 

I choć dziennikarze L'Equipe podkreślili, że najważniejsze są indywidualne osiągnięcia, to istotne są także wyniki zespołu. A te nie były imponujące w poprzednim sezonie. "Nie pomogły mu też napięte stosunki z Mauricio Pochettino. Ponadto 35-latek nie przyczynił się do sukcesów drużyny. Paryżanie bardzo szybko odpadli z Ligi Mistrzów" - zauważyli. 

"Wreszcie istotne jest również kryterium numer trzy, a więc klasa zawodnika i jego poczucie fair play. Piłkarz musi także świecić przykładem, a tego zdecydowanie zabrakło Messiemu w poprzednim sezonie" - podsumowali dziennikarze.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

W tej sytuacji głównym kandydatem do nagrody jest Karim Benzema, który był liderem Realu Madryt. Nie dość, że imponował formą - wystąpił w 46 spotkaniach, w których zdobył 44 bramki i zaliczył 15 asyst - to jeszcze pomógł drużynie w walce o najważniejsze trofea. Razem z zespołem ze stolicy Hiszpanii sięgnęli po mistrzostwo kraju oraz Ligę Mistrzów. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.