Kibice Lecha wściekli. Dostało się piłkarzom i władzom. "Rutkowski, wypier***"

Chociaż Lech Poznań awansował do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy, to w czwartek wielkiej radości na stadionie przy Bułgarskiej nie było. Były za to gwizdy i obelgi w kierunku piłkarzy i władz klubu.

Mistrzowie Polski awansowali do ostatniej rundy eliminacji LKE, ale zrobili to w kiepskim stylu. Lech Poznań potrzebował dogrywki, by wyeliminować półamatorski Vikingur Rejkiawik. Po porażce 0:1 przed tygodniem, w czwartek poznaniacy po 94 minutach prowadzili 2:0. Gola, który doprowadził do dogrywki, zespół Johna van den Broma stracił w ostatniej akcji doliczonego czasu gry.

Zobacz wideo W Lechu Poznań mówią o rewolucji. Nowy trener przeciwieństwem Skorży [Sport.pl LIVE]

Trzeba dodać, że w ciągu kilkunastu minut poprzedzających tę sytuację, lechici zmarnowali kilka znakomitych okazji do strzelenia gola na 3:0. Na szczęście, mimo zmarnowanego rzutu karnego, mistrzowie Polski po dogrywce wygrali 4:1. Gole dla gospodarzy strzelili Filip Marchwiński i Afonso Sousa.

Po meczu kibice Lecha nie byli jednak zadowoleni. Już w jego trakcie fani obrażali piłkarzy i władze klubu, a w dogrywce zaprzestali dopingu, ironicznie reagując na zagrania zawodników. Po spotkaniu kibice nagrodzili brawami piłkarzy Rejkiawika, a swoich potężnie zbesztali.

Nerwowo po meczu Lecha z Vikingurem

Po meczu dziennikarz portalu Meczyki.pl - Dawid Dobrasz - miał nagrać, jak kibice pod szatniami obrażają piłkarzy Lecha. Kilkanaście minut po zakończeniu spotkania w mediach społecznościowych pojawiły się też nagrania, na których widać, że pod stadionem na zawodników czekały dziesiątki fanów. Doszło nawet do ich spotkania z piłkarzami.

W trakcie i po zakończeniu meczu oberwało się prezesowi Lecha - Piotri Rutkowskiemu - który wysłuchiwał, że ma "wypier****ć" z klubu. 

- W mojej opinii piłkarze nie zasłużyli na to, co się działo na trybunach. Rozumiem, że działo się to przez to, że nie zabiliśmy tego meczu wcześniej. Kibice zareagowali bardzo emocjonalnie. To wszystkich poruszyło. To trochę nasza wina. Dwa miesiące temu, ci sami zawodnicy byli jednak mistrzami Polski - powiedział na konferencji prasowej van den Brom.

I dodał: - Wszyscy byli z nich dumni. Już z samego początku kibice byli 12 zawodnikiem. Wiem, że to, co dzieje się w tej chwili, jest rozczarowujące, ale z drugiej strony, ci zawodnicy na to nie zasługują i wielu z nich zdobywało to mistrzostwo.

W IV rundzie eliminacji LKE Lech zagra z luksemburskim Dudelange.

Więcej o:
Copyright © Agora SA