- To prawdziwy zaszczyt móc spotkać taką ikonę oraz legendę jak LeBron James, a zarazem wspólnie dzielić pasję do sportu - napisał na Instagramie Lorenzo Insigne, po tym jak w Los Angeles trafił na koszykarza Lakersów.
Ich wspólne zdjęcie stało się hitem internetu. W końcu czołowy koszykarz świata mierzy aż 206 cm, czyli o 43 cm więcej niż włoski mistrz Europy (163 cm). - Amerykanin nie miał pewnie problemu, by poznać Insigne, bo LeBron jest nie tylko wielkim fanem futbolu, ale i mniejszościowy udziałowcem w Liverpoolu - pisze "Sport Bible",
- Haha, tylko spójrzcie na ich dłonie! - pisze jeden z internautów. I faktycznie większość komentarzy pod tym zdjęciem jest pozytywna. Ale nie wszystkie. - Coś poszło nie tak, skoro nawet ESPN naśmiewa się z profesjonalnych sportowców. Jak można śmiać się z gracza, który jest profesjonalistą? Wystarczająco dużo dostają hejtu w internecie od fanów, by jeszcze ESPN się z nich naśmiewał - zauważa jeden z kibiców.
LeBron James to postać, której fanom przedstawiać nie trzeba. 38-latek ma na swoim koncie cztery mistrzostwa NBA (2012, 2013, 2016, 2020) a także dwa złota olimpijskie z kadrą (2008, 2012). W trakcie kariery reprezentował barwy Cleveland Cavaliers oraz Miami Heat. Od 2018 roku biega w koszulce Los Angeles Lakers.
Z kolei 31-letni Insigne to wychowanek Napoli. We włoskim klubie rozegrał 434 mecze i zdobył 122 bramki. Tylko Dries Mertens (148) strzelił więcej goli w neapolitańskim klubie. Latem wygasła jego umowa i nieoczekiwanie podpisał lukratywny kontrakt z FC Toronto, kanadyjskim klubie występującym w MLS. Jego największym sukcesem jest mistrzostwo Europy z 2021 roku.
Jego umowa z Toronto ma wygasnąć latem 2026 roku.