Puchar Narodów Afryki od lat wzbudza dyskusje na temat terminu jego rozgrywania. Turniej odbywa się bowiem w trakcie sezonu ligowego w Europie. W tym rok rozgrywano go w dniach 9 stycznia - 6 lutego. W tym czasie wiele klubów ze Starego Kontynentu musiało radzić sobie bez powołanych piłkarzy. Tak było również w przypadku SSC Napoli.
Zimą 2022 roku we włoskim klubie występowało trzech afrykańskich piłkarzy. Mowa o pochodzącym z Nigerii Victorze Osimhenie, Kameruńczyku Andre Zambo Anguissim i senegalskim obrońcy Kalidou Koulibaly'm. Ostatni z nich opuścił Napoli tego lata i zasilił szeregi Chelsea.
Anguissa i Koulibaly zostali powołani przez drużyny narodowe na afrykański turniej (Osimhena z rywalizacji wykluczyła kontuzja). Taką sytuacją był poirytowany prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis. Działacz wyjawił w jednym z ostatnich wywiadów, że będzie bardziej ostrożny przy kolejnych transferach i podpisze umowę z afrykańskim piłkarzem tylko pod jednym warunkiem.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
- Nie chce już słyszeć o Afrykanach! Oczywiście kocham ich i nie mam żadnych uprzedzeń, ale zatrudnię ich tylko pod jednym warunkiem. Przed zakontraktowaniem muszą podpisać dokument, w którym zobowiążą się do rezygnacji z Pucharu Narodów Afryki - podkreślił Włoch w rozmowie z portalem Football Italia i dodał. - Jesteśmy idiotami, którzy płacą pensje tylko po to, aby pozwalać im grać na innym kontynencie, dla innych drużyn.
Puchar Narodów Afryki odbywa się co dwa lata. W tegorocznej edycji triumfował Senegal. W finale podopieczni Aliou Cissego pokonali Egipt. Po 90. minutach regulaminowego czasu gry oraz dogrywce na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Do rozstrzygnięcia potrzebne były rzuty karne. Decydującą "jedenastkę" wykorzystał Sadio Mane.