W styczniu 2019 roku Mateusz Bogusz przeniósł się z Ruchu Chorzów do Leeds United. Pomocnik w ostatnich sezonach był wypożyczany do trzecioligowych hiszpańskich klubów - UD Logrones i UD Ibiza. W tym ostatnim spędził minione rozgrywki.
W barwach Ibizy radził sobie bardzo dobrze. Rozegrał łącznie 22 mecze, w których strzelił cztery gole i zaliczył siedem asyst. Występów z pewnością byłoby więcej, gdyby nie ciężka kontuzja, jakiej doznał w styczniu. Pomocnik w spotkaniu z Malagą zerwał więzadła w lewym kolanie i czekała go długa przerwa w grze.
Po wielu miesiącach Bogusz jest coraz bliżej powrotu na boisko. O przebiegu rehabilitacji wypowiedział się w rozmowie z portalem "Łączy nas piłka". - Operację przeszedłem w Londynie, a cała rehabilitacja odbywa się w klubie. Wszystko idzie tak jak powinno. Praktycznie jestem już na finiszu rehabilitacji. Za cztery, pięć tygodni powinienem wrócić do treningu z drużyną. Patrząc z perspektywy czasu, nie spodziewałem się, że tak dobrze to przejdę - powiedział Bogusz.
Do tej pory Bogusz występował tylko w młodzieżowej reprezentacji. Zawodnik wyznał również, że jego celem jest gra w seniorskiej kadrze i regularnie rozmawia z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem, który jest wielkim fanem jego talentu. - Na pewno przewinęła się myśl, że szkoda, że akurat wtedy doznałem kontuzji, bo kadra była na wyciągnięcie ręki. Selekcjoner dzwonił kilka razy zapytać jak sytuacja. Jesteśmy w kontakcie. Wrócę, będę silniejszy i jeszcze kiedyś w reprezentacji zagram. Na razie walczę, żeby wrócić do treningu, zagrać mecz. To jest dla mnie najważniejsze. A co będzie później, to się okaże.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.