Były bramkarz Schalke 04, Borussii Dortmund czy Arsenalu 15 lat temu kupił willę nad jeziorem Starnberg w pobliżu Monachium za około pięć milionów euro. Z jej okien jeszcze do niedawna rozciągał się piękny widok na okolicę. Wszystko zmienił sąsiad 52-latka, o czym poinformowały niemieckie media.
W poniedziałkowe popołudnie Lehmann wpadł w szał po tym, jak jego sąsiad kończył budowę garażu, złapał za piłę łańcuchową i wtargnął na jego posesję. 52-latek postanowił odciąć belki stropowe konstrukcji, przywracając sobie piękny widok na jezioro Starnberg. Co więcej, aby pozostać niewykrytym, wcześniej uszkodził kabel od kamery monitoringu.
Pech chciał, że pomimo uszkodzenia kamery, wciąż rejestrowała obraz za sprawą drugiego akumulatora. Dzięki temu sąsiad byłego bramkarza bez problemu mógł zidentyfikować sprawcę zniszczenia na swojej posesji. Szkody oszacowano na kilkaset euro, a do domu 52-latka została wezwana policja.
Może to nie być koniec problemów Lehmanna. Bawarska policja w ostatnich dwóch latach odnotowała trzy inne przypadki uszkodzenia mienia w tym samym garażu, a ich łączna wartość została oszacowana na ponad 10 tysięcy euro. Obecnie służby zajmują się badaniem, czy za te przestępstwa również był odpowiedzialny Lehmann.
Jak informuje "Bild", relacje pomiędzy byłym znakomitym bramkarzem a jego sąsiadem od dłuższego czasu nie były najlepsze. Eskalacja konfliktu doprowadziła do sięgnięcia przez 52-latka za piłę łańcuchową, co może mieć dla niego przykre konsekwencje.
Jens Lehmann zaczynał karierę w młodzieżowych zespołach Schwarz Weiss Essen i Schalke 04, dla którego grał w latach 1988-1998 i rozegrał 313 meczów. Następnie występował w Milanie, Borussii Dortmund, Stuttgarcie i Arsenalu, w którym zakończył karierę. Ponadto wystąpił w 61 spotkaniach reprezentacji Niemiec. W latach 2017-2018 był asystentem Arsene'a Wengera w Arsenalu, w 2019 roku tę samą funkcję pełnił w Augsburgu (za Manuela Bauma), zaś w latach 2020-2021 był członkiem rady nadzorczej Herthy Berlin.