Po wielu tygodniach negocjacji Robert Lewandowski wreszcie przeniósł się do Barcelony. Hiszpański klub zapłacił za niego 50 milionów euro, a zawodnik podpisał czteroletni kontrakt. Polak zdążył już zadebiutować w nowym zespole w meczu towarzyskim przeciwko Realowi Madryt. Drużyna z Katalonii wygrała to starcie 1:0 po golu Raphinhii.
Wiele uwagi nie przykuwa sam transfer Lewandowskiego, ale także amatorski sposób prezentacji piłkarza w Barcelonie. Hiszpanie udostępnili na profilach społecznościowych klubu nagrany telefonem filmik, na którym zawodnik stoi w pochmurny dzień w opuszczonej wieży ratowniczej i wita się z kibicami. Przez chwilę w kadrze był widoczny także palec operatora.
Prezentacja Lewandowskiego została bardzo skrytykowana przez środowisko piłkarskie. Z przedstawienia piłkarza zakpił również Kamil Kosowski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego". "Tak można zaprezentować nawiązanie współpracy z Davidem Hasselhoffem, Pamelą Anderson lub inną postacią znaną ze "Słonecznego Patrolu", a nie z piłkarzem, który ma być częścią odbudowy wielkiej Barcelony. Powinna zebrać sztab PR-owców, by jak najlepiej przygotować się do przyjścia gwiazdy" - napisał były reprezentant Polski.
Niedawno z prezentacji Lewandowskiego zadrwiło także Podbeskidzie Bielsko-Biała. Polski klub przedstawił nowego zawodnika Michała Willmana w bardzo podobny sposób. Piłkarz również stoi w budynku na plaży, ale cała akcja w odróżnieniu od nagrania Barcelony, ma miejsce w słoneczną pogodę, a wokół widać odpoczywających ludzi.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Już niedługo kibice będą mieli kolejną okazję do obejrzenia w akcji Roberta Lewandowskiego. W nocy z wtorku na środę o 2:30 polskiego czasu Barcelona zmierzy się w meczu towarzyskim z Juventusem. O tym, gdzie będzie można obejrzeć to spotkanie, informowaliśmy tutaj.