Agent Sebastiana Szymańskiego atakuje. "Nie chcieli się narazić Rosjanom"

- FIFA schowała głowę w piasek, nie regulując transakcji z klubami rosyjskimi. Jest furtka, jeśli chodzi o wypożyczenia, ale co z transferami definitywnymi? - powiedział Mariusz Piekarski. Niedawno jego klient Sebastian Szymański przeniósł się z Dynama Moskwa do Feyenoordu Rotterdam.

Od dłuższego czasu media informowały, że Sebastian Szymański opuści Dynamo Moskwa. Ostatecznie do tego doszło i niedawno Polak został wypożyczony na rok do Feyenoordu Rotterdam. Holendrzy mają możliwość wykupu 23-latka po zakończeniu sezonu. 

Zobacz wideo Widzew po ośmiu latach wrócił do ekstraklasy. "Już nigdy nie będzie szedł sam"

Agent Sebastiana Szymańskiego atakuje FIFA. "Nie chcieli się narazić rosyjskiej federacji"

Po wybuchu wojny w Ukrainie FIFA wprowadziła przepis, który umożliwia piłkarzom zawieszenie kontraktów z rosyjskimi klubami i udanie się na wypożyczenie do innych zespołów spoza tego kraju. W związku z tym obecnie transfer definitywny Szymańskiego byłby trudny do przeprowadzenia. 

Na ten temat wypowiedział się agent zawodnika Mariusz Piekarski. - FIFA schowała głowę w piasek, nie regulując transakcji z klubami rosyjskimi. Jest furtka, jeśli chodzi o wypożyczenia, ale co z transferami definitywnymi? Wyobraża pan sobie, że jakiś klub płaci rosyjskiemu zespołowi miliony euro za piłkarza? Moralnie – bardzo wątpliwe, a FIFA tego nie uregulowała. Wypożyczenia są ciekawe, ale mało perspektywiczne - powiedział Piekarski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". 

Piekarski skrytykował działania FIFA, twierdząc, że wprowadzony przepis jest niewystarczający. - Z drugiej strony co z przepływem pieniędzy, skoro na Rosję są nałożone sankcje? FIFA chyba się wystraszyła konsekwencji decyzji stanowiącej na przykład o tym, że piłkarze mogą rozwiązać umowę z klubami rosyjskimi. Zabrakło jasnego planu i pomysłu, FIFA powinna podejść do tej kwestii bardziej profesjonalnie. Samo wypożyczenie, bez opcji wykupu, nie jest klubom na rękę - dodał agent Szymańskiego. 

Piekarski przedstawił także kulisy transferu Szymańskiego. - Już dawno wiedzieliśmy, że latem odejdzie z Dynama. Wojna miała ogromne znaczenie w podjęciu tej decyzji, ale o tym, że po sezonie Sebastian będzie chciał zmienić klub i ligę, postanowiliśmy już w grudniu. Kiedy pytano mnie o transfer Sebastiana, mówiłem, że trafi do jednej z pięciu czołowych lig Europy, ale pojawiła się propozycja z Rotterdamu. Holendrzy znają Szymańskiego od lat, obserwowali go i teraz postanowili sprowadzić. Kiedy się odezwali, zdecydowaliśmy się z Sebastianem, pracować niemal wyłącznie nad tym tematem - wyznał agent. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Sebastian Szymański spędził w Dynamie Moskwa trzy lata. W tym czasie rozegrał w barwach rosyjskiego klubu 85 meczów, w których strzelił osiem goli i zaliczył 17 asyst. Przed swoją przygodą w Rosji był piłkarzem Legii Warszawa. Ofensywny pomocnik jest także reprezentantem Polski. W kadrze narodowej zagrał 15 razy, zdobywając jedną bramkę. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.