Po wybuchu wojny na Ukrainie, rosyjski sport przestał mieć jakiekolwiek znaczenie na arenie międzynarodowej. Tamtejsze kluby zostały zdyskwalifikowane z udziału w europejskich pucharach. Taki sam los spotkał także reprezentację Rosji, którą FIFA wykluczyła z eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. Pomimo licznych odwołań, w zeszłym tygodniu Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie podtrzymał decyzje UEFA oraz FIFA.
Nie wszyscy zamierzają karać jedynie Rosjan. Wielu osobom nie podobają się także działania Białorusi, która popiera wojnę na Ukrainie, a prezydent Łukaszenko jest bliskim sojusznikiem Władimira Putina. Ponadto kraj ten pozwolił rosyjskiej armii na atak na Ukrainę ze swojego terytorium.
FC Koeln wyraźnie nie pochwala białoruskiej polityki i wysłało list do prezesa UEFY Aleksandra Ceferina z prośbą o wykluczenie klubów z tego państwa z europejskich pucharów. "FC Koeln wzywa UEFĘ do podjęcia działań w związku z sytuacją polityczną. Nasz klub opowiada się za wolnością, różnorodnością oraz pokojowym współistnieniem. Dlatego zdecydowanie potępiamy bliskie kontakty białoruskiego oraz rosyjskiego rządu. Wsparcie rosyjskiej inwazji przez Białoruś jest nie tylko niezgodne z wartościami FC Koln, ale również całego sportu. Z tego powodu nalegamy UEFA, aby natychmiastowo wykluczyła ze wszystkich europejskich pucharów nie tylko rosyjskie drużyny, ale także te pochodzące z Białorusi - czytamy w liście.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
FC Koeln weźmie udział w eliminacjach do Ligi Konferencji. Niemiecki klub rozpocznie zmagania dopiero od ostatniej rundy, ponieważ zajęli siódme miejsce w zeszłym sezonie Bundesligi. Aktualnie drużyna z Kolonii oczekuje swojego rywala. Może nim zostać jeden z czterech białoruskich zespołów - BATE Borysów, FC Gomel, Szachtior Soligorsk lub Dynamo Mińsk.