Dani Alves po zaledwie kilku miesiącach gry po raz drugi pożegnał się z FC Barceloną. 39-latek nie zamierza jednak jeszcze kończyć kariery i podpisał kontrakt z nowym klubem. Od przyszłego sezonu będzie on zawodnikiem meksykańskiego UNAM Pumas.
Jak wcześniej donosiło "Mundo Deportivo", Dani Alves liczy, że gra w meksykańskim klubie będzie skutkowała powołaniem na zbliżające się mistrzostwa świata w Katarze. Ciężko przewidzieć, czy umożliwi mu to gra w takim zespole jak Pumas, jednak wydaje się, że tam będzie miał pewnie miejsce w składzie. Dobrze zorientowany w transferowych realiach dziennikarz Fabrizio Romano twierdzi, że obrońca podpisał roczny kontrakt.
Dani Alves bardzo szybko będzie miał również okazję zagrać przeciwko swojemu byłemu klubowi. Już 7 sierpnia odbędzie się starcie o puchar Gampera na Camp Nou, w którym FC Barcelona podejmie właśnie ekipę Pumas. Niewykluczone, że w tym spotkaniu na boisku może pojawić się również nowy nabytek "Dumy Katalonii" Robert Lewandowski.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Alves przez znaczną część swojej kariery występował w FC Barcelonie. Brazylijczyk łącznie rozegrał 406 spotkań dla hiszpańskiego klubu, w czasie których zdobył 22 bramki oraz zanotował 104 asysty. - Zamykam bardzo ładny rozdział i otwieram się na jeszcze nowszy. Niech świat nigdy nie zapomni, że lew, który ma 39 lat, jest dalej dobrym i szalonym lwem - ogłosił Alves po wygaśnięciu kontraktu z klubem w czerwcu.