Lewandowski na prezentacji pokazał się w niepojęcie drogim zegarku. Cena szokuje

Robert Lewandowski w środę został oficjalnie zaprezentowany jako piłkarz FC Barcelony. Uwagę przykuł zegarek piłkarza, którego wartość wynosi 1,5 miliona złotych.

Robert Lewandowski po długim oczekiwaniu został zawodnikiem FC Barcelony. Bayern Monachium do sprzedaży napastnika przekonała dopiero czwarta oferta wicemistrzów Hiszpanii. Kapitan reprezentacji Polski oficjalnie został zawodnikiem katalońskiego klubu 19 lipca, podpisując czteroletni kontrakt, na mocy którego zarobi dziewięć milionów euro rocznie netto. 

Zobacz wideo Ile Robert Lewandowski zarobi, jeśli przejdzie do Barcelony?

Prezentacja Lewandowskiego w Barcelonie. Cena zegarka napastnika robi wrażenie

Lewandowski razem z nowym klubem jest obecnie w trakcie tournee po USA. Wicemistrzowie Hiszpanii mają już za sobą pierwszy sparing, w którym pewnie pokonali Inter Miami 6:0. Napastnik to spotkanie obejrzał z trybun. W środę odbyła się oficjalna prezentacja Polaka jako nowego napastnika Barcelony. Zawodnika powitał prezes klubu, Joan Laporta, wręczając mu koszulkę z jego nazwiskiem. Uwagę od razu przykuł fakt, że nie ma na niej numeru, z którym napastnik będzie występował. To od razu wywołało falę spekulacji i komentarzy

Uwagę autorów instagramowego profilu "Insane Luxury", którzy są ekspertami od luksusowych zegarków, przykuł jeszcze jeden szczegół. Mowa o imponującym zegarku, w którym zaprezentował się Lewandowski. Jest to wykonany z czarnej ceramiki model Royal Oak Perpetual Calendar 26579CE. Posiada on czarną tarczę ze wzorem 'grande tapisserie', która wyświetla dzień, miesiąc i tydzień, a nawet fazy księżyca. Ma również kalendarz precyzyjnie wskazujący datę. Obecnie model ten nie jest już produkowany. Jego cena rynkowa to aż 325 tysięcy dolarów, czyli ponad 1,5 mln złotych. To gigantyczna suma, za którą można kupić np. dom lub duże mieszkanie w Warszawie.

Niebotyczna wartość zegarka Lewandowskiego
Niebotyczna wartość zegarka Lewandowskiego screen https://www.instagram.com/p/CgMJ69NIP6C/?hl=pl

Prezentacja Lewandowskiego spotkała się z wieloma negatywnymi ocenami. Rozpoczęła się ona z opóźnieniem i była bardzo krótka. - "Na tej prezentacji brakuje chyba jeszcze tylko, żeby dali Lewandowskiemu nienapompowaną piłkę do podbijania"- skomentował Maciej Łuczak z portalu Meczyki.pl. W podobnym tonie na ten temat wypowiedział się Wojciech Bąkowicz z portalu iGol.pl. -  "Jakby mnie ktoś zapytał, co to znaczy, że coś jest 'przaśne', to mu pokażę ten filmik. Książkowy przykład" - czytamy.

Więcej o: