Przez długi czas Bayern Monachium i FC Barcelona nie mogły dojść do porozumienia, ale finalnie Robert Lewandowski został piłkarzem "Dumy Katalonii". W hiszpańskich mediach panuje pełna ekscytacja, której zdecydowanie nie podzielają niektórzy działacze Bawarczyków.
Przed dokonaniem transferu Robert Lewandowski i zarządzający Bayernem Monachium często przekazywali sobie wiadomości za pośrednictwem wywiadów. Reprezentant Polski mówił w nich, że chce odejść z klubu, a działacze Bawarczyków przypominali mu o obowiązującym go kontrakcie.
Do właśnie tego faktu nawiązał dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić, komentując transfer Lewandowskiego: - Zrozumienie postawy Lewandowskiego wynosi u mnie zero przecinek zero. Nie tylko dlatego, że ja wypełniłem wszystkie swoje kontrakty jako zawodnik. Na jego miejscu wyjaśniłbym to w klubie i dopełnił kontrakt - powiedział, cytowany przez "Marcę".
Działacz odniósł się także do sytuacji z Davidem Alabą, który na zasadzie wolnego transferu dołączył do Realu Madryt i stwierdził, że popełniono wtedy wiele błędów: - Spróbowałbym dziś inaczej rozwiązać sprawę Alaby. Nie oznaczałoby to, że David zostałby z nami, ponieważ plany finansowe były zupełnie inne - dodał.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Lewandowski odszedł z Bayernu jednak na zasadzie transferu gotówkowego. FC Barcelona zapłaciła za niego 45 milionów euro i kolejne 5 zostanie zawarte w bonusach. Reprezentant Polski podpisał z "Dumą Katalonii" czteroletni kontrakt.