Kotwica Kołobrzeg po pięciu latach przerwy powróciła do drugoligowych rozgrywek. W poprzednim sezonie klub wygrał wyrównaną rywalizację o awans z Olimpią Grudziądz. Beniaminek II ligi wygrał 24 spotkania i zgromadził 78 punktów, wyprzedzając głównego rywala tylko o punkt.
Od wielu lat beniaminek II Ligi otrzymuje od Polskiego Związku Piłki Nożnej puchar za awans. Tym samym po niedzielnym spotkaniu powinna odbyć się przygotowana w tym celu uroczystość, ale do niej nie doszło. Żaden z przedstawicieli PZPN nie był w stanie pofatygować się do Kołobrzegu. Związek znalazł jednak rozwiązanie z tej sytuacji i postanowił wysłać klubowi puchar kurierem. Klub o zaistniałej sytuacji poinformował za pomocą swoich mediów społecznościowych.
"Ten puchar za awans do II ligi w poprzednim tygodniu przysłał kurierem PZPN. Tradycją jest, że przedstawiciel Związku wręcza taki puchar beniaminkowi przed pierwszym meczem inauguracyjnym. Niestety, nikt z obecnych władz nie przyjechał do Kołobrzegu na mecz ze Stomilem by go oficjalnie przekazać. Maciej Mateńko wiceprezes PZPN ds. szkolenia, prezes ZZPN nie mógł być obecny, bo otwierał kurs trenerski, ale w rozmowie telefonicznej zasugerował naszemu sternikowi Adamowi Dzikowi, aby ten puchar wręczył wiceprezes ZZPN i zarazem prezes… Gwardii Koszalin. Pomysł ten nie spodobał się przedstawicielom naszych kibiców Kotwa Fans – więc nie wyraziliśmy na to zgody. Jak myślicie, co powinniśmy zrobić z tym pucharem? - czytamy.
Inauguracyjny mecz Kotwicy ze Stomilem zakończył się bezbramkowym remisem. Kolejne spotkanie w tym sezonie rozegrają w sobotę 23 lipca. Ich rywalami będą rezerwy Śląska Wrocław.