Edin Terzić funkcję trenera Borussii Dortmund objął końcem maja tego roku. Niemiec powrócił na ławkę trenerską wicemistrzów Niemiec po tymczasowej pracy z klubem w sezonie 2020/2021. Były napastnik od razu zaczął realizować swój plan i buduje kadrę BVB na nowo.
Jak donoszą zagraniczne media, Terzić zdecydował się na skreślenie trzech zawodników, dla których nie widzi miejsca w zespole na kolejny sezon. Jednym z nich jest Nico Schulz, który miał usłyszeć, że jeśli nie zdecyduje się na zmianę klubu, kolejny sezon może spędzić na trybunach.
Podobny los czeka Emre Cana. Jak podaje "Bild", jego zbytnia pewność siebie wielokrotnie doprowadziła do nieporozumień w szatni. Niemiec ponoć odważył się nawet przerwać przemówienie byłemu trenerowi Marco Rose. Własne "przemówienia" Cana mają irytować, ale i bawić pozostałych piłkarzy. Dodatkowo na jego niekorzyść działa fakt, że w poprzednim sezonie opuścił 17 spotkań ze względu na problemy mięśniowe. Aktualnie również jest kontuzjowany i nie bierze udziału w treningach.
Szansy na grę w wicemistrzu Niemiec nie dostanie też szwajcarski środkowy obrońca Manuel Akanji, który odmówił przedłużenia umowy i chciałby przenieść się do Premier League lub Serie A. Wszyscy wymienieni zawodnicy mają jeszcze ważne kontrakty z Borussią, jednak klub powiedział, że w przypadku odpowiedniej oferty zdecyduje się na ich transfery.
Jak się okazuje, lista skreślonych przez szkoleniowca piłkarzy może być dłuższa. Na wylocie mają być także pomocnik Julian Brandt i belgijski napastnik Thorgan Hazard.