Dmitrij Żywogladow stanął w obronie Grzegorza Krychowiaka

- Dlaczego miałbym zmienić zdanie o Grzegorzu Krychowiaku? - w rozmowie z rosyjskim dziennikiem "Sport Ekspress" zapytał obrońca Lokomotiwu Moskwa - Dmitrij Żywogladow. Były kolega z drużyny Krychowiaka i Macieja Rybusa stanął w obronie pomocnika reprezentacji Polski.

W sobotę Grzegorz Krychowiak został zawodnikiem saudyjskiego Asz-Szabab. Polak związał się z klubem rocznym kontrakt, ponownie opuszczając rosyjski FK Krasnodar. Transfer pomocnika reprezentacji Polski wywołał sporo kontrowersji. Nie tylko sportowych.

Zobacz wideo

Krychowiakowi zarzucono hipokryzję. Polak opuścił Rosję ze względu na atak tego kraju na Ukrainę, a przeniósł się do państwa, które od lat oskarżane jest o łamanie praw człowieka i prowadzenie wojny w Jemenie. Krychowiaka krytykowały nie tylko rosyjskie media, ale też polscy dziennikarze.

Stronę zawodnika wziął jego kolega z byłego klubu - Dmitrij Żywogladow. Obrońca Lokomotiwu Moskwa stwierdził, że wciąż pozostaje w dobrych relacjach z Krychowiakiem. - Mieliśmy bardzo dobry kontakt z Krychowiakiem i Maciejem Rybusem. Często przesiadywaliśmy przy jednym stole. Wciąż wymieniamy się wiadomościami - powiedział Żywogladow w rozmowie z dziennikiem "Sport Ekspress".

"Dlaczego miałbym zmienić zdanie o Krychowiaku?"

I dodał: - Zawsze było z nimi wesoło. Szczególnie na treningach, kiedy trener - Jurij Siomin - mylił ich imiona. Na Krychowiaka wołał "Grzegrzew", a na Rybusa "Matteus".

- Dlaczego miałbym zmienić zdanie o Krychowiaku? Podjął decyzję, jaką chciał. Czytałem, że rzekomo miał namawiać zagranicznych piłkarzy do opuszczenia ligi rosyjskiej. Z tego, co wiem, to nie było prawdą - zakończył Żywogladow.

Krychowiak grał w Lokomotiwie w latach 2018-2021. Po odejściu z moskiewskiego klubu Polak trafił do Krasnodaru, z którego wyjechał po ataku Rosji na Ukrainę. Ostatnie miesiące pomocnik spędził na wypożyczeniu w AEK Ateny.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.