Ovidiu Hategan wrócił do pracy po ponad dwóch miesiącach przerwy. Rumun odpowiadał za system VAR podczas sobotniego meczu o Superpuchar Rumunii, w którym CFR Cluj przegrał 1:2 z Sepsi Sfantu Gheorghe. Był to emocjonalny moment dla arbitra.
Rumuński dziennikarz sportowy Emanuel Rosu udostępnił na Twitterze wideo z momentu, w którym wszyscy zebrani na Stadionul Francisc von Neuman w rumuńskim mieście Arad gorąco przywitali arbitra. W efekcie bardzo trudno było mu powstrzymać łzy.
Obecni na trybunach zaczęli skandować imię Hategana i nagrodzili go brawami. Po otrzymaniu pamiątkowego medalu, 41-latek przytulił się wraz z resztą zespołu sędziowskiego, po czym podziękował wszystkim fanom i ze łzami w oczach opuścił murawę.
Pod koniec marca rumuńska gazeta "Sporturilor" poinformowała, że Ovidiu Hategan trafił do szpitala z silnym bólem w klatce piersiowej. Konieczne było przeprowadzenie natychmiastowej operacji i założenie arbitrowi tzw. stentu, czyli "rusztowania", którego zadaniem jest rozszerzenie naczyń wieńcowych.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zawał serca u rumuńskiego arbitra był o tyle zaskakującą informacją, że doznał go w wieku zaledwie 41 lat. Co więcej, na cztery dni przed przyjęciem do szpitala Hategan pełnił rolę sędziego technicznego w meczu pomiędzy Walią i Austrią w barażach o udział w tegorocznych mistrzostwach świata.
Ovidiu Hategan jest międzynarodowym arbitrem od 2008 roku. Poprowadził 39 meczów w Lidze Mistrzów i dwa podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy. Prowadził między innymi pierwsze grupowe spotkanie reprezentacji Polski, zakończone porażką 1:2 ze Słowacją.