W ubiegłym sezonie Przemysław Płacheta doczekał się debiutu w Premier League. Co prawda nie mógł liczyć na regularną grę, jednak łącznie rozegrał 12 meczów, a do tego wystąpił w dwóch spotkaniach FA Cup. Okazało się, że było to dla niego zbyt mało, dlatego zdecydował się na zmianę klubu.
W środę Birmingham City ogłosiło, że wypożyczyło Płachetę na sezon 2022/23. Pozostanie zatem na tym samym poziomie rozgrywkowym - Norwich City spadło do Championship, podczas gdy jego nowy klub zakończył ubiegłoroczne rozgrywki na 20. miejscu, z przewagą 10 punktów nad strefą spadkową.
Do dyskusji na temat tego transferu włączył się Zbigniew Boniek, który pokusił się o komentarz w swoim stylu na Twitterze. "A ja uważam, że grając w naszej lidze był lepszym piłkarzem. Dzisiaj zarabia więcej, ale na ławce to nawet w Barcelonie niewiele się nauczysz... Wiem, wiem, wy wiecie lepiej" - napisał były prezes PZPN.
Przenosiny Płachety do Birmingham City powinny być dobrym prognostykiem przed nowym sezonem. W ostatnim sezonie udane miał tak naprawdę tylko kilka tygodni. W grudniu 2021 roku i w pierwszych meczach 2022 roku Polak miał miejsce w wyjściowym składzie i pokazywał się z niezłej strony. Jego klub nie wygrał jednak ani jednego z tych spotkań, wskutek czego Płacheta ponownie zaczął zasiadać na ławce rezerwowych.
W nowym klubie polski skrzydłowy może mieć więcej okazji do gry. Latem z Birmingham City odeszło czterech ofensywnych piłkarzy - Fran Villalba, Ivan Sanchez, Tahith Chong i Jeremie Bela. Niewykluczone, że Płacheta będzie następcą jednego z tych zawodników.
Regularna gra na poziomie Championship mogłaby pomóc Płachecie w powrocie do reprezentacji Polski. Od momentu debiutu w listopadzie 2020 roku rozegrał tylko siedem meczów. Jak dotąd nie znalazł uznania w oczach Czesława Michniewicza, który nie dał mu możliwości do gry zarówno w marcowych meczach ze Szkocją i Szwecją, jak i czerwcowych spotkaniach w Lidze Narodów.