Inaki Williams to zawodnik doskonale znany przede wszystkim sympatykom La Liga. 27-latek od kilku lat występuje w ataku Athleticu Bilbao, a w ostatnim czasie zdołał zaistnieć za sprawą niesamowitej serii występów. Nie opuścił bowiem żadnego meczu w ciągu ostatnich sześciu lat. Ostatni raz pauzował 17 kwietnia 2016 roku.
Teraz o Williamsie znów jest głośno, a wszystko za sprawą jego nieoczekiwanej decyzji. Piłkarz zmienia narodowe barwy, choć przez całe życie reprezentował Hiszpanię. Grał dla kadry U-17, w której zaliczył 17 występów i strzelił trzy gole. Ma na swoim koncie także debiut w pierwszej reprezentacji - 29 maja 2016 roku w towarzyskim meczu z Bośnią i Hercegowiną. Później był jednak pomijany przez kolejnych selekcjonerów, dlatego też zdecydował się dołączyć do reprezentacji Ghany.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Rodzice Williamsa pochodzą właśnie z tego kraju. W ostatnich tygodniach piłkarz udał się do ojczyzny swoich przodków, by odbyć rozmowy z tamtejszą federacją na temat współpracy, które okazały się owocne. We wtorek w mediach społecznościowych samego zawodnika, jak i "Czarnych Gwiazd" (przydomek piłkarzy reprezentacji Ghany - przyp. red.), pojawił się specjalny komunikat.
- Dzisiaj zaczyna się nowe wyzwanie. Od teraz będę bronić koszulki Ghany z całych sił, jednocześnie dając z siebie wszystko. Jestem jedną z Czarnych Gwiazd - mówi na nagraniu.
Dołączenie Inakiego Williamsa do reprezentacji Ghany to bardzo dobra wiadomość dla tej drużyny. Zawodnik Athleticu Bilbao będzie istotnym wzmocnieniem podczas tegorocznych mistrzostw świata w Katarze. Afrykańska drużyna znalazła się w grupie H, w której zmierzy się z Portugalią, Urugwajem i Koreą Południową. Williams w poprzednim sezonie wystąpił w 42 meczach Athleticu we wszystkich rozgrywkach. Zdobył osiem goli i zanotował sześć asyst. Portal Transfermarkt.de szacuje jego wartość na 25 milionów euro.