Michał Probierz na stanowisku selekcjonera kadry U-21 zastąpił Macieja Stolarczyka, który w połowie czerwca zrezygnował ze stanowiska i rozpoczął pracę w Jagiellonii Białystok. Dla nowego trenera będzie to pierwsze doświadczenie w roli szkoleniowca reprezentacji i powrót do pracy po ponad półrocznej przerwie. Ostatnio pracował on w Cracovii, z którą sięgnął w sezonie 2019/2020 po Puchar Polski i zaliczył trzydniowy epizod w Termalice Bruk-Bet Niecieczy.
"Nikt nie zna polskiej piłki jak Michał"
Wybór Probierza spotkał się z wieloma komentarzami. Ruch PZPN skomentował również na swoim koncie na Twitterze były prezes związku, Zbigniew Boniek. "Piękny ruch z Probierzem. Ambitny, zacięty - będzie chciał pokazać, że jest dobrym selekcjonerem. Brawo dla prezesa za wybór. Nikt nie zna polskiej piłki jak Michał - stwierdził były piłkarz. Pod koniec wpisu skierował się do swojego następcy, Cezarego Kuleszy. - Jedno ale - dlaczego nie zrobiono porządnej konferencji?" - zapytał Boniek.
Sam selekcjoner nie kryje podekscytowania z czekających go wyzwań, o czym powiedział w rozmowie z portalem Łączy nas Piłka. - Nie ukrywam, że byłem nieco zaskoczony propozycją prezesa Cezarego Kuleszy. Kiedyś mówiłem, że taka praca jest nie dla mnie, bo wolę być „pod prądem" każdego dnia. Przez siedemnaście lat funkcjonowania na poziomie ekstraklasy w roli trenera nieco zmieniłem zdanie. Jest to dla mnie nowe, bardzo ciekawe wyzwanie. W pracy z reprezentacją narodową trzeba bardziej skupiać się na selekcji - powiedział Probierz.
