Polscy piłkarze podbiją jedną z najlepszych lig świata. Trener tłumaczy, dlaczego

Przemysław Frankowski okazał się odkryciem sezonu w RC Lens. Teraz szansa przed kolejnym Polakiem. Kontrakt z klubem podpisał Adam Buksa. - Liga francuska jest przedsionkiem dla ligi angielskiej. Myślę, że taki jest też plan dla niego, by się otrzaskać i trafić np. do Anglii - mówi Piotr Wojtyna.

Adam Buksa przeniósł się do francuskiego klubu z New England Revolution i podpisał z nowym pracodawcą pięcioletni kontrakt. Według nieoficjalnych informacji RC Lens zapłaciło za Polaka około sześciu milionów euro. W napastniku pokładane są duże nadzieje. W poprzednim klubie Buksa rozegrał 73 mecze, w których strzelił 35 goli. Miniony sezon MLS zakończył z 17 bramkami na koncie. 

Zobacz wideo Lewandowski numerem jeden na liście życzeń Barcelony? Potwierdza kataloński dziennikarz

 - Buksa ma niemalże idealne warunki, by minimum 10 bramek w sezonie zdobyć. Wystarczą dwa równe sezony po 10-15 goli i spływają dobre oferty z Premier League. Liga francuska jest przedsionkiem dla ligi angielskiej. Myślę, że taki jest też plan dla niego, by się otrzaskać, zrobić pierwszy poważny krok w ligach europejskich i trafić np. do Anglii, bo ze swoją fizycznością tam pasuje - twierdzi komentator Ligue 1 w Canal+ Michał Bojanowski w WP SportoweFakty.

Polacy błyszczą w Ligue 1. Buksa wejdzie w ligę jak Frankowski? 

Szlaki Adama Buksy w RC Lens przetarł Przemysław Frankowski, który podobnie jak napastnik, przeszedł do Ligue 1 z Major League Soccer. Skrzydłowy występował wcześniej w Chicago Fire. Kibice francuskiego klubu pokochali Polaka. Dlatego wybrano go największym odkryciem minionego sezonu

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

- W Lens zobaczyli, że to był dobry strzał transferowy. To także dobry zawodnik pod względem mentalnym, nie gwiazdorzy, gdy nie gra i zaczęli się przyglądać innym piłkarzom. To związane jest z tym, że polscy zawodnicy nie są zbyt drodzy, jeśli chodzi o transfery i ta strona finansowa też ma jakieś znaczenie - wyjaśnia Piotr Wojtyna, polski trener pracujący we francuskim JS Suresness.

Ligue 1 jest lubianą przez polskich piłkarzy ligą. Nie licząc Buksy i Frankowskiego, grają tam też Arkadiusz Milik z Olympique'u Marsylia oraz bramkarz Marcin Bułka z OGC Nice. Więcej piłkarzy gra z polskim obywatelstwem gra tylko w Serie A. Co sprawia, że Francja wydaje się tak kuszącym kierunkiem?

- Charakterystyką ligi francuskiej jest to, że jest siłowa i szybka. Liga włoska jest dużo bardziej taktyczna, tam bardziej wchodzi się w zawiłości taktyczne, ale też jest wolniejsza. I zawodnicy bezpośrednio z PKO Ekstraklasy lepiej sobie w niej radzą - dodaje Bojanowski. Zdaniem trenera liga francuska to też furtka dla piłkarzy do kadry narodowej.  

- Zawodnicy, którzy tutaj się wybiją, na pewno będą mogli coś dać reprezentacji. Jestem o tym święcie przekonany. Jeśli Milik będzie czołowym napastnikiem w lidze francuskiej, to dla kadry będzie to duży plus. Tak samo z Adamem Buksą oraz Frankowskim - kończy Wojtyna.

Więcej o:
Copyright © Agora SA