"To był ogromny przywilej pełnić tę rolę w Chelsea przez ostatnie trzy lata. Teraz, gdy klub ma nowego właściciela, uważam, że nadszedł właściwy czas, abym ustąpił. Cieszę się, że klub jest teraz w doskonałej sytuacji z nowymi właścicielami i jestem przekonany o jego przyszłym sukcesie zarówno na boisku, jak i poza nim" – powiedział w poniedziałek Petr Cech. A to oznacza, że z angielskim klubem żegna się kolejna postać, która w ostatnich latach pracowała w administracji.
Przebudowa struktur organizacji, która rozpoczęła się po tym, jak Roman Abramowicz sprzedał Chelsea, trwa nadal. Dyrektor generalny Bruce Buck i dyrektorka sportowa Marina Granovskaia zrezygnowali już ze swoich stanowisk w zeszłym tygodniu. Teraz nadszedł czas na Cecha.
Były bramkarz, który bez wątpienia dla wielu kibiców jest legendą Chelsea, w 2019 roku powrócił do swojego klubu jako doradca techniczny. Jego odejście nastąpi dokładnie 30 czerwca.
"Petr jest ważnym członkiem rodziny Chelsea. Rozumiemy jego decyzję o odejściu i dziękujemy mu za jego wkład jako doradcy oraz zaangażowanie w klub i naszą społeczność. Życzymy mu wszystkiego najlepszego" – powiedział Todd Boehly, który przejął londyński klub wraz z grupą inwestorów.
Cech, który spędził 11 lat na Stamford Bridge jako zawodnik, ściśle współpracował z Granovską. Nowym dyrektorem sportowym jest tymczasowo sam nowy szef klubu Boehly. W Chelsea poszukują jednak pełnoetatowego następcy Granovskiej.
Chelsea miniony sezon w Premier League zakończyła na trzecim miejscu. Piłkarze tego zespołu wygrali 21 spotkań, 11 zremisowali i 6 przegrali. Do mistrzów Anglii - Manchersteru City - "The Blues" stracili 19 punktów.