Kibice Bayernu Monachium ostatnio skrytykowali Roberta Lewandowskiego za uparte dążenie do zmiany klubu i krytykę klubu, a teraz sami są oburzeni na działanie niektórych z własnego kręgu. A chodzi o koszulki meczowe, które zagorzali fani zazwyczaj kupują w celu identyfikacji z ulubioną drużyną.
"FC Bayern wypuścił limitowaną wersję koszulek. Ale nowa koszulka wywołuje sporą frustrację u kibiców. Wszystko za sprawą wygórowanej ceny" - donosi "Abendzeitung München". Wspomniana specjalna edycja została wyprodukowana z okazji dziesiątego z rzędu wywalczonego tytułu mistrza Niemiec przez monachijczyków.
"Specjalna koszulka łączy różne wzory ostatnich dziesięciu domowych koszulek FC Bayern z Bundesligi. Symbolem dziesiątego mistrzostwa z rzędu jest wygrana na koszulce liczba 'X" z napisem 'Mia san mia' w okolicy szyi" - czytamy.
Ci, którzy się pospieszyli, szybko koszulki wykupili. Niestety, część fanów postanowiła na tym fakcie szybko zarobić. W serwisach aukcyjnych pojawiły się oferty sięgające nawet 1250 euro, czyli ponad 5,8 tysiąca złotych. A pierwotnie za produkt trzeba było zapłacić 89,95 euro.
Na reakcję w mediach społecznościowych nie trzeba było długo czekać. Oberwało się także włodarzom klubu. "FC Bayern nigdy się tego nie uczy. Sprzedaż koszulek „w ograniczonej ilości" za każdym razem napędza czarny rynek. Tam fani są następnie oszukiwani" - napisał na Twitterze komentator Manu Thiele.
"Nie sądzę, żeby Bayern obchodziło, co dzieje się później z koszulkami" - uważa jeden z kibiców. "Niehonorowi ludzie. Jakimi członkami jesteście?" - pyta kolejny. A Bayern? Jak dotąd nie ma żadnej reakcji ze strony osób zarządzających organizacją.