Były gwiazdor Barcelony klubowym kolegą Milika? "To jedna z opcji"

Wiele mówi się, że w najbliższym sezonie Alexis Sanchez może zagrać w FC Barcelonie. Nie jest to jednak jedyna opcja dla chilijskiego napastnika, który ma na stole propozycję z Olympique Marsylia.

Alexis Sanchez jest aktualnie zawodnikiem Interu Mediolan. Wiele mówi się, że w przyszłym sezonie może on powrócić do FC Barcelony. Sam Chilijczyk byłby zainteresowany takim obrotem spraw. Po raz kolejny pojawiły się jednak spekulacje o transferze napastnika do Olympique Marsylia, które potwierdziła osoba z jego bliskiego otoczenia.

Zobacz wideo Co wiemy po zgrupowaniu kadry? "Walka trwa, bo mundial jest przed nami"

"Marsylia to jedna z opcji, które Alexis Sanchez ma na stole"

Informacje o potencjalnym transferze Sancheza do Olympique Marsylia pojawiają się od 2021 roku, kiedy to drużynę objął Jorge Sampaoli. Obaj panowie współpracowali bowiem ze sobą w latach 2012-2016 w reprezentacji Chile. Kibice od razu ponownie połączyli te dwie postacie, a media podsycały spekulacje na ten temat. Ostatnio bliska piłkarzowi osoba powiedziała na łamach portalu Le10sport, że opcja ta jest realna.

- Marsylia to jedna z opcji, które gracz ma na stole, ale są też inne, które najbardziej mu się podobają, jak Barcelona. Po 30 czerwca podejmie decyzję o swojej przyszłości - czytamy na portalu. W przypadku wyboru francuskiego klubu, Sanchez zostałby klubowym kolegą Arkadiusza Milika, o ile Polak ostatecznie zostanie w OM.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Choć chilijski napastnik ma podpisany z Interem kontrakt do czerwca 2023 roku, może on już niedługo rozstać się z klubem. Wszystko ze względu na prawie pewny transfer do mediolańskiego klubu Paulo Dybali i równie prawdopodobne pozyskanie Romelu Lukaku. Wzmocnienia te mogłyby spowodować, że Sanchez spadłby na drugi plan. Według przywołanych przez francuski portal informacji dziennikarza Rudy'ego Galettiego w najbliższym czasie mają odbyć się rozmowy między Sanchezem a zarządem Interu. Ustalono już nawet kwotę za napastnika, która ma wynosić 4 miliony euro.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.