W ostatnim czasie wiele mówiło się o przyszłości Macieja Rybusa. Zawodnik miał opuścić Lokomotiw Moskwa i kontynuować swoją karierę w innej europejskiej lidze. Ostatecznie do tego nie doszło. Polski obrońca podpisał dwuletni kontrakt ze Spartakiem Moskwa i tym samym pozostanie w Rosji.
Decyzja Rybusa sprawiła, że wielu kibiców dziennikarzy, a także polityków mocno skrytykowało piłkarza. Oliwy do ognia dolały jeszcze słowa Mariusza Piekarskiego w programie "Pogadajmy o piłce" na kanale YouTube Meczyki.pl. Agent zawodnika powiedział między innymi, że rodzina Rybusa nie byłaby bezpieczna w Polsce, a jego sytuację porównał do zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
W rosyjskich mediach temat Rybusa jest wykorzystywany na różne sposoby. Portal stoletie.ru postanowił wykorzystać kontrakt Rybusa, by zaatakować Polaków. - Zachowanie Rybusa wywołało oburzenie w jego ojczyźnie - jak on mógł, Polak, pozostać w takim czasie w obozie "wroga" i nie powiedzieć ani słowa wsparcia Ukrainy. Rybus nie szukał wymówek i nie ma czego żałować. Jednak jego rodacy chwycili za broń przeciwko niemu, który nagle stał się piłkarskim dysydentem - podkreślił portal.
Rosjanie wytykają także Polakom hipokryzję, cytując wiceministra spraw zagranicznych Marcina Przydacza. - Nie ma już nic bardziej żenującego, niż zasłanianie się dobrem rodziny, gdy chodzi po prostu o duże pieniądze. A to krwawe pieniądze. Mam nadzieję, że nie będzie już dla niego miejsca w reprezentacji. Gra z orzełkiem na piersi to honor i tylko dla takich, którzy to rozumieją - napisał Przydacz na Twitterze.
- To oczywiście nic innego jak hipokryzja. Piłkarze nie mają nic wspólnego z polityką. Prawdziwy sportowcy, gardząc zakulisowymi rozgrywkami, z całą pewnością wyszliby na boisko i walczyli. Jednak Polacy bez wyrzutów sumienia przyjęli "zwycięstwo", jakie dali im urzędnicy FIFA. Wiec jakoś nie jest im łatwo mówić o honorze - dodaje portal stoletie.ru.
Co więcej, zdaniem Rosjan to presja Polaków sprawiła, że Szymański wyjechał z Rosji. - Szymański po zakończeniu sezonu w stołecznym Dynamie wyjechał do ojczyzny. Być może nie zrobiłby tego, gdyby nie presja polskich mediów. Sebastian odniósł wyraźny sukces i stał się jednym z najlepszych graczy w lidze rosyjskiej - podkreślił portal.
Portal przywołał także historię Grzegorza Krychowiaka. - Jakiś czas temu z Rosji wyjechał także Grzegorz Krychowiak, znany z gry w Lokomotiwie i Krasnodarze. Nikt nie spodziewał się go w Rosji, ale on niespodziewanie wrócił. Teraz z pewnością stanie się obiektem ataków w Polsce - zakończył portal.