Burza po słowach Piekarskiego o Rybusie. "Obrzydliwość"

Nie milkną echa podpisania przez Macieja Rybusa kontraktu ze Spartakiem Moskwa. Na zawodnika od razu spadła fala krytyki, jednak on sam ze swojego wyboru jest zadowolony. Teraz do sytuacji, w bardzo kontrowersyjny sposób, odniósł się jego agent Mariusz Piekarski.

Maciej Rybus w sobotę 12 czerwca podpisał dwuletni kontrakt ze Spartakiem Moskwa. Decyzja reprezentanta Polski spotkała się z wieloma nieprzychylnymi komentarzami. Sam zainteresowany jest jednak bardzo zadowolony ze swojej decyzji. Głos w sprawie zabrał też agent Polaka Mariusz Piekarski, który swoją wypowiedzią wywołał prawdziwą burzę.

Zobacz wideo Wypowiedź Kamila Glika po meczu z Holandią.

Mariusz Piekarski w kontrowersyjnych słowach o transferze Rybusa, natychmiastowa reakcja polskich dziennikarzy

Piekarski swoją opinię na temat pozostania Rybusa w Rosji wyraził w rozmowie z portalem WP SportoweFakty. Agent Polaka stwierdził, że pomocnik zdecydował się na taki ruch, żeby chronić własną rodzinę. - Wyobraźmy sobie, że Maciek przyjeżdża dziś do Polski. Wiemy, jakie jest nastawienie Polaków do Rosji. Dlatego zostaje w Rosji, jego rodzina jest tam bezpieczna. Gdyby zmienił klub, nigdy nie wiadomo, co by się wydarzyło - tłumaczy.

Największe kontrowersje wywołało jednak porównanie, w którym sytuację Rybusa połączył on z tragiczną śmiercią Pawła Adamowicza. - Nikt nie zapewni bezpieczeństwa nikomu. Pan prezydent Gdańska też wchodził na scenę uśmiechnięty, ale trafił się jeden przysłowiowy wariat i już z tej sceny nie zszedł. Taka sytuacja może się przydarzyć każdemu - stwierdził Piekarski.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Porównanie to wywołało lawinę komentarzy krytykujących słowa agenta Rybusa. Najdosadniej odniósł się do nich dziennikarz Krzysztof Stanowski, który tłumaczenie się bezpieczeństwem rodziny uznaje za idealne alibi. Dodał również, że pozostanie w Rosji, będzie dla pomocnika najlepszą opcją pod kontem finansowym, bowiem nigdzie indziej nie ma on wyrobionej marki jako piłkarz. Swoją opinią podzielił się z kibicami w poście na Twitterze.

Bezpośrednio do porównania sytuacji Rybusa ze śmiercią Pawła Adamowicza odniósł się natomiast Michał Pol. - Rybus chciał, to miał prawo podpisać kontrakt ze Spartakiem Moskwa. Jego wybór. Ale używanie śmierci Pawła Adamowicza do wytłumaczenia go to obrzydliwość. Podobnie jak sugerowanie, że w Polsce ktoś z rodziny Rybusa drżałby o życie - czytamy na jego koncie na Twitterze.

Więcej o: