Liga Mistrzów zawsze przyciąga szerokie grono kibiców piłki, ale nie tylko. Na trybunach często pojawiają się postaci, które zazwyczaj kojarzymy z innymi dyscyplinami czy zajęciami. Nie inaczej było podczas sobotniego finału pomiędzy Realem Madryt a Liverpoolem.
Na trybunach pojawił się m.in. Rafael Nadal, który już kilka dni wcześniej zapowiedział, że oderwie się na chwilę od Roland Garros, aby kibicować swojej ulubionej drużynie z Hiszpanii. - Jestem tutaj, by walczyć w Rolandzie Garrosie… ale też mam przygotowane bilety na finał - potwierdził kilka dni temu tenisista z Majorki.
Na widowni zasiadł też Zbigniew Boniek. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie omieszkał skorzystać z okazji napotkania gwiazdy tenisa i zrobił sobie zdjęcie z Nadalem. Efektem pochwalił się w mediach społecznościowych i fotografię podpisał słowem "Real" i dodał kciuki w górę.
Nie mogło oczywiście zabraknąć reakcji internautów na wpis wiceprezydenta UEFA. "Wiedział kim pan jest czy trzeba się było przedstawić i opowiedzieć coś o sobie?", "Ciekawe czy Nadal wiedział z kim ta fotka. Przypuszczam, że jednak nie" - pisali fani. Jeden nawet pokusił się o umieszczenia zdjęcia Bońka grającego w tenisa: "Jak zmienił pan kogoś życie to właśnie jego, proszę przekazać i poprawić jeszcze jego top spin".
W finale Ligi Mistrzów Real Madryt wygrał 1:0 z Liverpoolem. "Cóż z tego, że to Liverpool na Stade de France przeważał, a Thibaut Courtois zwijał się jak w ukropie, doprowadzając do rozpaczy Mohameda Salaha czy Sadio Mane. To zwycięski strzał Viniciusa Juniora z 59. minuty pozwolił "Królewskim" zdobyć trofeum" - napisał Jakub Seweryn na Sport.pl.