Im bliżej zakończenia piłkarskiego sezonu, tym więcej pojawia się informacji na temat roszad w składach drużyn i sztabów szkoleniowych. Nie inaczej jest na zapleczu ekstraklasy. Od kilkunastu dni wiadomo, że walczącego wciąż o baraże Chrobrego Głogów opuści trener Ivan Djurdjević.
- Cieszę się, że udało się ustabilizować klub, zostawić go z większością zawodników i dać tym możliwość dalszego jego rozwoju przez innego trenera. Jestem wdzięczny za czas, który otrzymaliśmy, a w którym udało się coś dobrego zbudować wspólnymi siłami każdej osoby w klubie. Co przyniesie przyszłość dopiero pokaże życie, bo teraz skupiam się na pracy, która została do wykonania w Chrobrym - powiedział Ivan Djurdjević, który jeszcze przed dwoma ostatnimi meczami obiecał, że drużyna zagra w barażach.
Chociaż były szkoleniowiec Lecha Poznań mówi, że o przyszłości będzie rozmawiał później, to media już docierają do możliwości na jego dalszą karierę. Jak czytamy na portalu bielsko.biala.pl, nie jest tajemnicą, że dyrektor sportowy Podbeskidzia Łukasz Piworowicz kontaktował się już z Djurdjeviciem. I chociaż obecny trener głogowian jest zainteresowany tym stanowiskiem, to w Bielsku-Białej rozmawiali też Dariuszem Żurawiem. Ten oczekuje jednak dwuletniego kontraktu bez zapisków o możliwości rozwiązania go po roku. Taki proponuje mu klub, jeśli chce umowy dłuższej niż 12 miesięcy.
Nie jest jednak wykluczone, że drużynę Podbeskidzia w przyszłym sezonie poprowadzi Mirosława Smyły, który przejął funkcję głównego trenera po tym, jak zwolniony został duet trenerski Piotr Jawny - Marcin Dymkowski. Ktokolwiek zostanie trenerem, będzie mógł liczyć na nowego stopera w składzie. Nim zostanie Kamil Kruk z Zagłębia Lubin.
Kto może zastąpić Djurdjevicia w ekipie pomarańczowo-czarnych? Wśród spekulacji pojawia się nazwisko niemal legendarnego trenera dla zespołu z nadodrzańskiego miasta. To oczywiście Ireneusz Mamrot. Jak ustalili jednak dziennikarze weszlo.com, w Głogowie nie ma nawet mowy o takim powrocie. Kandydatem ma być natomiast Dominik Nowak, który przewijał się też wśród potencjalnych trenerów ŁKS-u Łódź, ale ponoć bliżej mu do Chrobrego. Mówi się, że ma poparcie dyrektora klubu, czyli Zbigniewa Prejsa.
Jednak nie tylko w Głogowie i Bielsko-Białej trwają poszukiwania trenerów. Za mocnym nazwiskiem rozglądać mają się w Tychach. Jak czytamy w artykule na weszlo.com, w GKS-ie rozważane są kandydatury Kamila Kieresia albo Dariusza Banasika. Tu jednak jest problem, bo obaj mieli rzekomo odmówić zespołowi z pierwszej ligi. Wspomniany wcześniej ŁKS także chciał zatrudnić Banasika, ale temu klubowi nie pozwolą na to finanse. Po drugie trenerzy niezbyt chętni godzą się na pracę z zespołem, w którym szkoleniowcy są tak często wymieniani.
W tabeli pierwszej ligi przed ostatnią kolejką widzimy, że jedynie Miedź Legnica jest pewna awansu do ekstraklasy. O drugie miejsce i bezpośredni awans powalczą piłkarze Widzewa Łódź. Z racji, że mają przewagę jednego punktu nad Arką Gdynia, wygrana z Podbeskidziem dałaby im powrót do elity. Czwarta Korona Kielce i piąta Odra Opole pewne są gry w barażach. Ciekawie zapowiada się walka o ostatnie miejsce dające prawo walki w barażach. O tym, kto zajmie szóste miejsce w lidze zadecydują mecze Chrobrego z Zagłębiem Sosnowiec oraz Sandecji z Arką. Teoretycznie łatwiejsze zadanie czego głogowian, bo Zagłębie jest na 15. miejscu w tabeli. Arka na trzecim.