Gabriel Slonina to utalentowany 18-letni bramkarz, który niedawno dostał powołanie do reprezentacji Polski. Mający polskie pochodzenie zawodnik urodził się w USA i nadal ma możliwość wyboru kadry, w której będzie grał. Piłkarz uważany jest za spory talent, choć w ostatnim meczu MLS przydarzył mu się bardzo duży błąd.
Slonina bardzo nieskutecznie interweniował w czasie meczu pomiędzy New York Red Bulls a Chicago Fire i wpuścił strzał Camerona Harpera na 2:2. Uderzenie powinien zdecydowanie obronić, bo zawodnik ekipy gospodarzy uderzył bowiem wprost w niego.
Sytuacja miała miejsce w 58. minucie. Omir Fernandez zagrał piłkę z bocznej strefy boiska w pole karne. Tam dopadł do niej najpierw Patryk Klimala, jednak jego uderzenie zostało zablokowane, a piłka znalazła się pod nogami Harpera. Ten momentalnie ją uderzył i wydawało się, że Slonina poradzi sobie z jej wybiciem. Zrobił to jednak na tyle nieporadnie, że ta wyślizgnęła mu się i wylądowała w siatce.
Zawodnicy Chicago Fire zdołali wyjść na prowadzenie po trafieniu Xherdana Shaqiriego, jednak finalnie nie wygrali meczu. W doliczonym czasie gry bramkę na 3:3 zdobył bowiem Klimala. Polski napastnik wszedł natomiast z ławki rezerwowych w drugiej połowie.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Slonina otrzymał powołanie najbliższe spotkania reprezentacji Polski, w których kadra Czesława Michniewicza będzie mierzyła się w rozgrywkach Ligi Narodów. Bramkarz Chicago Fire kuszony jest także przez reprezentację USA i będzie to dla niego szansa na poznanie reprezentacji Polski, co powinno pomóc mu podjąć decyzję. - Wciąż nie zadecydowałem, którą kadrę ostatecznie będę reprezentował. Uwierz mi, to jest wciąż 50:50. Jeszcze nigdy nie miałem okazji być na zgrupowaniu którejkolwiek reprezentacji Polski, a muszę powiedzieć, że naprawdę na to czekam. Chciałbym zagrać w koszulce z orzełkiem na piersi, bo wiem, że to coś wyjątkowego - mówił niedawno Slonina w rozmowie ze Sport.pl.