Mistrzostwa Europy do lat 17 w Izraelu nie zaczęły się najlepiej dla reprezentacji Polski. W swoim pierwszym meczu grupowym Biało-Czerwoni przegrali aż 1:6 z młodzieżową kadrą Francji. Z tego powodu nasza drużyna znalazła się w trudnym położeniu. Zajmuje ostatnie miejsce w tabeli bez żadnego punktu. Do tego ma gorszy bilans bramkowy od trzeciej Bułgarii. Ta też przegrała w pierwszej kolejce fazy grupowej, ale "tylko" 1:3 z Holandią.
Wszystko zależy więc od wyniku starcia Polska - Holandia. Mecz zostanie rozegrany w czwartek, 19 maja o godz. 16:30. W grę wchodzi tylko zwycięstwo, bowiem druga przegrana na mistrzostwach Europy sprawi, że nasi piłkarze pożegnają się z turniejem. Holendrzy walczą za to o lepsze rozstawienie w fazie pucharowej. Aby osiągnąć ten cel, muszą awansować z pierwszego miejsca.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- Miałem okazję, by zobaczyć Polaków w ubiegłym roku podczas wrześniowego Pucharu Syrenki (Polska przegrał 5:6 po rzutach karnych, 2:2 w podstawowym czasie – przyp. red.). Zrobili na nas dobre wrażenie. Wiemy, że to silna drużyna. Ich główną zaletą jest praca zespołowa, ale mają także kilka ciekawych indywidualności. Spodziewam się ekscytującej rywalizacji - powiedział przed meczem Mischa Visser w rozmowie z TVP Sport.
Trudno uwierzyć w słowa Vissera po tym, jak zaprezentowała się Polska w starciu z Francuzami, która zakończyło się aż 1:6. "Dariusz Gęsior chce powtórzyć jego wyczyn i wygrać ME U17 grając bez środka pola. Na razie źle to wygląda", "to jednak coś spektakularnego, gdy Polacy wyprowadzają atak we dwóch i zderzają się sami ze sobą", "Żałosne 'przedstawienie", "Bolesne przywitanie z turniejem" - czytaliśmy w komentarzach po meczu.
Sztab szkoleniowy reprezentacji Polski we wtorek i środę starał się odbudować morale zespołu po porażce z Francuzami. – Skupiliśmy się na odbudowaniu ducha zespołu, który wpływa na chęć zwyciężania. Gdy zawodnicy lubią ze sobą przebywać, zrobią więcej niż byliby w stanie zrobić indywidualnie. To tzw. efekt synergii. Wygrywa cała drużyna, a nie indywidualności – tłumaczył w rozmowie z "Łączy nas piłka" Rafał Pajnowski, trener mentalny naszej reprezentacji.
Mischa Visser to holenderski trener, który od 2018 roku pracuje z kadrami młodzieżowymi Holandii. Słynie z tego, że szkoli młodych zawodników. Współpracował już z kadrami U-16, U-18, a obecnie prowadzi reprezentację U-17. Wcześniej pracował w Groningen oraz trzecioligowym Be Quick.
Spotkanie Polska - Holandia odbędzie się w czwartek 19 maja o godzinie 16:30.