Uczelniana drużyna Uniwersytetu Kansas przekazała przerażające informacje o śmierci Regan Gibbs. W przeszłości 25-latka była zawodniczką amerykańskiego zespołu. Kobieta występowała na pozycji bramkarki.
"Jesteśmy załamani stratą Regan Gibbs. Składamy nasze najszczersze kondolencje rodzinie, przyjaciołom i kolegom z drużyny Regan" - czytamy na profilu zespołu na Twitterze.
W poniedziałek policja znalazła ciało 25-latki w jej własnym mieszkaniu. Służby poinformowały, że wiadomość o śmierci młodej bramkarki przekazał jej mąż, Chad Joseph Marek. Mężczyzna zadzwonił na policję i przyznał się do popełnienia czynu.
- Powiedział nam, że Bóg kazał mu ją zabić - przekazał komendant policji stanowej Rich Lockhart. 26-latek został zatrzymany i oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia. Sąd wyznaczył już kaucję, za jaką mąż zamordowanej może opuścić areszt - to milion dolarów. Policja bada również, czy był on poczytalny w chwili popełnienia przestępstwa.
- Oczywiście istnieją pewne wstępne oznaki, że ta osoba nie była stabilna psychicznie. Nazywamy to stanem psychozy, więc oczywiście jest to coś, co będziemy badać i ta sprawa będzie kontynuowana - dodał Lockhart.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Służby nie ujawniły, w jaki sposób zginęła Gibbs. Policja potwierdziła jedynie, że bramkarka była ofiarą przemocy domowej.
Regan Gibbs urodziła się w Naches w stanie Waszyngton. 25-latka występowała w uczelnianym zespole Kansas od 2015 do 2018 roku. W tym czasie wzięła udział w dwóch drużynowych turniejach NCAA.