Z niecodziennego powodu został przerwany finał okręgowego pucharu Peru, w którym mierzyły się ekipy Semillero i San Andres. Zawodnicy musieli opuścić plac gry z powodu przechodzącego przez nie wiru pyłowego.
Zjawisko zaskoczyło wszystkich kibiców, zawodników jak i komentatorów spotkania. Z powodu wiru mecz został przerwany na kilka minut, aż sytuacja się uspokoiła. To zjawisko występuje we wszystkich rejonach świata i w odróżnieniu od trąb powietrznych, nie jest związane bezpośrednio z komórkami burzowymi.
Na opublikowanym przez "BBC" nagraniu widać jak wir przechodzi przez cały plac gry, wywołując lekkie zamieszanie wśród zawodników i sędziów. Tego typu wiry mają najczęściej niewielką średnicę i nie są szczególnie groźnie. Występują głównie w ciepłe i bezchmurne dni. Powszechnie nazywane są "diabełkami pyłowymi".
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Niesprzyjające warunki atmosferyczne nie są jedyną przeszkodą, z którą muszą radzić sobie piłkarze. Przekonali się o tym szczególnie gracze reprezentacji Anglii i Tunezji podczas minionych mistrzostw Świata w 2018 roku. Podczas meczu w Wołogogradzie przez większą rozgrzewki musieli oni zmagać się z atakującymi ich insektami.