Grzegorz Krychowiak, odkąd pojawił się w Grecji, rozegrał wszystkie sześć możliwych meczów ligowych. Strzelił przy tym jedną bramkę i zaliczył jedną asystę. W środę miał okazję zagrać w siódmym meczu w nowych barwach. Polak nie dość, że zaliczył asystę, to jeszcze zdobył swoją drugą bramkę w AEK-u Ateny, stając się bohaterem swojego zespołu w meczu z Gianniną.
W 60. minucie meczu z Gianniną Polak otrzymał kapitalne podanie od Mantalosa, znalazł się z piłką w polu karnym i niczym rasowy napastnik pokonał bramkarza rywali w sytuacji sam na sam po - jak pisze grecki portal Sport-FM - "magicznej akcji". Krychowiak jednocześnie ustalił wynik meczu na 3:0 dla jego AEK-u Ateny. Wcześniej, bo w 39. minucie, polski pomocnik podał do Hajsafiego, który otworzył wynik spotkania.
Greccy dziennikarze są zachwyceni występem Krychowiaka w tym spotkaniu. Portal sportime.gr nazywa go "kluczowym graczem", który musiał zejść z boiska w 78. minucie, żeby odpocząć przed kolejnymi, arcyważnymi meczami. Więcej o grze reprezentanta Polski napisał serwis sportdog.gr.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
"Dzisiejsza gra Krychowiaka musiała przekonać do niego nawet największych sceptyków i była argumentem, dlaczego AEK musi zrobić wszystko, aby go zatrzymać. Nie będąc jeszcze w 100% w grze, Polak udowodnił, że jest piłkarzem, którego jakość znacznie przewyższa średnią jego konkurentów w lidze greckiej. To nie tylko gol strzelony przez Krychowiaka, ale jego ogólnie imponująca obecność w meczu. Zaliczył znakomitą asystę dla Hadjisafiego przy golu na 1:0, mógł mieć jeszcze dwie asysty, ale koledzy nie strzelali bramek. Nie przestawał perfekcyjnie odgrywać roli 'box to box' (pomocnika, który biega od jednego pola karnego, do drugiego – red.), stale naciskając na obszarze przeciwnika. Izolacja rosyjskiego futbolu od UEFA dała Dikefalosowi (trener AEK-u – red.) szansę na posiadanie piłkarza, którego bardzo trudno będzie znaleźć na rynku. Jeśli któryś piłkarz zasługuje na to, żeby nadwyrężyć dla niego budżet, to jest to Krychowiak" – czytamy.
Reprezentant Polski został również dobrze oceniony przez portal sport24.gr. "Wyjaśniło się, że piłkarze tacy jak Krychowiak są nie tylko luksusem, ale także klasą samą w sobie, jak grać w piłkę nożną, z prostotą, pomysłowością i w dobrym tempie. Polak nie jest w najlepszej formie, ale ma wymaganą jakość, aby dzięki 2-3 możliwościom podania, o których inni nawet by nie pomyśleli, móc odblokować mecz i sprawić, że koledzy z drużyny, którzy nie mają tak rozwiniętych cech jak on, będą uwypuklać przynajmniej swoje dobre strony" – napisano.
Wszystkich piłkarzy AEK-u z tego spotkania ocenił również portal enwsi.gr. Oto, co napisano o Krychowiaku. "Opierając się na liczbach, polski pomocnik był najlepszym zawodnikiem AEK-u. Asystował przy bramce Hadjisafiego, a także strzelił gola na 3:0. Zmarnował też jedną okazję mając pustą bramkę. Niemniej był ogólnie bardzo decydującym czynnikiem w grze AEK" – napisano.
Dodajmy, że Krychowiak nie był jedynym Polakiem w składzie AEK-u. 90 minut rozegrał też bohater ostatniego meczu z Anglią na Stadionie Narodowym, Damian Szymański. "Znów był punktem odniesienia w pomocy AEK. Wykonał większość 'brudnej' roboty zarówno w bieganiu, jak i w pressingu i przechwytach. Znowu dużo pracował" – czytamy w tym samym artykule.
Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek w Grecji, AEK zajmuje 5. miejsce w tabeli grupy mistrzowskiej.4. lokatę, dającą prawo gry w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy, zajmuje Aris Saloniki. I to właśnie z Arisem AEK zagra kolejny mecz. Odbędzie się on w sobotę.