Raków Częstochowa nie dał szans Lechowi Poznań i triumfował w finale Pucharu Polski 3:1. Bramki dla drużyny Marka Papusza strzelali Vladislavs Gutkovskis, Mateusz Wdowiak oraz Ivi Lopez. Kontaktowe trafienie dla ekipy z Wielkopolski zdobył za to Joao Amaral. Wygrani starcia mogli nieco bardziej obawiać się o wynik, gdy w 88. minucie Jakub Arak otrzymał czerwoną kartkę, jednak finalnie nie zmieniło to przebiegu gry.
Dzięki wygranej Raków po raz drugi w swojej historii sięgnął po Puchar Polski, a Lech szósty raz przegrywał w decydującym o trofeum starciu. Po zakończeniu spotkania radości z wygranej nie krył 18-letni bramkarz drużyny z Częstochowy Kacper Trelowski: - To była dla mnie zdecydowanie wyjątkowa chwila i teraz możemy się tylko cieszyć. Mecz układał się dla nas pozytywnie, a dodatkowo graliśmy przy wielu kibicach i wspaniałym dopingu - stwierdził zawodnik, w nagraniu dla Interii.
Trelowski oprócz wyzwań boiskowych, w środę stanie do innej, jak sam to określił, konkurencji. Zawodnik będzie bowiem pisał maturę: - Myślę, że wewnętrznie idealnie sobie to wyśrodkowałem i nie będę miał problemu z tymi "konkurencjami". Dziś pierwszy finał zrobiony, w środę kolejny. Mam nadzieję, że się uda - odparł bramkarz.
Starcie miało również drugi, dodatkowy podtekst. Raków, jak i Lech nadal rywalizują o zdobycie mistrzostwa Polski, a triumf w pucharze teoretycznie mógł spowodować, że gracze z Częstochowy zdobędą psychologiczną przewagę nad rywalem: - Myślę, że to są inne rozgrywki i musimy być przede wszystkim maksymalnie skoncentrowani na każdym meczu i ze wszystkich starć wywozić trzy punkty - dodał.
18-letni bramkarz odniósł się także do swojej roli w zespole. Pomimo młodego wieku rozegrał w tym sezonie dla Rakowa 13 spotkań, a w sześciu z nich zdołał zachować czyste konto: - Starałem się ciężko pracować na każdym treningu i cieszę się z otrzymanej szansy. Mam nadzieję, że według trenera dobrze wywiązuje się ze swoich zadań - zakończył rozmowę Trelowski.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Raków jest obecnie liderem Ekstraklasy i powróci do ligowej rywalizacji już w niedzielę (08.05). Najpierw zawodnicy Papszuna zmierzą się z Cracovią. Następnie drużynę z Częstochowy czekają mecze z Zagłębiem Lubin oraz Lechią Gdańsk. Drugi w tabeli Lech w ostatnich kolejkach zagra natomiast z Piastem Gliwice, Wartą Poznań oraz wcześniej wspomnianym Zagłębiem.