Piękna bramka Szysza. Zagłębie Lubin oddala się od strefy spadkowej [WIDEO]

Zagłębie Lubin oddala się od strefy spadkowej. Drużyna prowadzona przez Piotra Stokowca zremisowała na własnym stadionie 2:2 z Lechią Gdańsk w spotkaniu 31. kolejki ekstraklasy i zwiększyła przewagę nad Wisłą Kraków do trzech punktów.

Sobotnie spotkanie w Lubinie miało dwa różne oblicza. W pierwszej połowie wydarzenia boiskowe kontrolowała drużyna gości, która mocno naciskała na obronę Zagłębia. Doprowadziło to do tego, że już w 7. minucie spotkania piłkę do własnej bramki skierował Aleks Ławniczak i wpędził swoją drużynę w spore kłopoty. 

Zobacz wideo Kibice chcą pomnika dla Banasika. "Lepiej niech w Radomiu nie staje"

Pomimo prowadzenia Lechia nie osiadła na laurach i w dalszym ciągu próbowała sforsować bramkę strzeżoną przez Kacpra Bieszczada. Z kolei lubinianie nie potrafili w żaden sposób odpowiedzieć na śmiałe poczynania gości i już w 33. minucie stracili kolejną bramkę. Tym razem trafienie zaliczył Flavio Paixao, dla którego było to już 101 trafienie na ekstraklasowych boiskach. 

Stokowiec wstrząsnął Zagłębiem w przerwie. Fantastyczne trafienie Szysza

Wydawało się już, że mecz zakończy się łatwym zwycięstwem drużyny z Gdańska, ale w drugiej połowie sytuacja na boisku zmieniła się diametralnie. Niespodziewanie do głosu doszli gospodarze, którzy całkowicie zdominowali Lechię. Udało im się stworzyć kilka groźnych sytuacji zakończonych strzałami Patryka Szysza, ale żaden z nich nie znalazł drogi do bramki.

Udało się to dopiero w 68. minucie. Szysz dobrze przyjął sobie piłkę w polu karnym i oddał fantastyczny strzał z woleja. Kuciak nie miał najmniejszych szans na obronę, więc Lubinianie mogli się cieszyć z bramki kontaktowej. To jednak nie było wystarczające, więc piłkarze Zagłębia rzucili się do dalszych ataków i to się opłaciło. W 82. minucie bramkę na wagę remisu zdobył Filip Starzyński i zapewnił w ten sposób swojej drużynie niezwykle ważny punkt. 

Dzięki sobotniemu remisowi Zagłębie Lubin zapewniło sobie pozostanie poza strefą spadkową przynajmniej do niedzieli. Drużyna Piotra Stokowca zajmuje w tej chwili 15. miejsce w tabeli z przewagą trzech punktów nad Wisłą Kraków, która swoje spotkanie rozegra właśnie dopiero w niedzielę. 

Więcej o: