W czwartek o śmierci Raioli poinformował włoski dziennikarz Tancredi Palmeri. Niektóre źródła twierdziły jednak, że agent piłkarski żyje, lecz jest w krytycznym stanie. Informacje te potwierdzili lekarze z mediolańskiego szpitala San Raffaele, których słowa zacytował Fabrizio Romano.
Kilka chwil później o swoim stanie zdrowia poinformował sam zainteresowany. Mino Raiola zamieścił za pośrednictwem mediów społecznościowych wpis, w którym potwierdził, że żyje, a wcześniejsze doniesienia są nieprawdziwe: - Aktualny stan zdrowia dla tych, którzy się zastanawiają: wkurzony, uśmiercili mnie drugi raz w ciągu 4 miesięcy - przekazał.
Swój gniew, spowodowany nieprawdziwymi informacjami o śmierci Raioli, wyraził w mediach społecznościowych Mario Balotelli, którego agentem jest 54-letni Włoch. - Musisz być pierwszy, co? Wstydź się i zastanów się nad swoim wykształceniem, szacunkiem, wartościami i obowiązkami - napisał na Stories, które opublikował na Instagramie, dodając hashtag "Bądź silny Mino".
Balotelli przypomniał także zabawną wymianę zdań między nim a Raiolą.
54-letni Raiola to agent wielu znanych piłkarzy, w tym Zlatana Ibrahimovicia, Paula Pogby czy Erlinga Haalanda. Włoch słynie ze swojej skuteczności w działaniach, przez co reprezentuje interesy wielu piłkarzy. Jednym z jego głośnych ostatnich transferów było przejście Gianluigiego Donnarummy z AC Milan do PSG. Wśród współpracujących z nim graczy znajdują się jeszcze tacy piłkarze jak: Matthijs de Ligt, Marco Verratti, Stefan De Vrij, Hirving Lozano, Moise Kean, Alessio Romagnoli czy Ryan Gravenberch.