Mino Raiola "przemówił zza grobu". Agent piłkarski walczy o życie

Znany agent piłkarski Mino Raiola walczy o życie. Wcześniejsze informacje dotyczące jego śmierci okazały się nieprawdziwe - potwierdzają włoscy lekarze. Wpis w mediach społecznościowych zamieścił także sam 54-latek.

Mino Raiola w ostatnim czasie zmagał się z chorobą płuc. 12 stycznia w mediach pojawiły się doniesienia o jego coraz gorszym stanie zdrowia. Trafił on do szpitala San Raffaele w Mediolanie, gdzie był operowany. Włoska agencja prasowa "ANSA" twierdziła jednak, że zabiegi były zaplanowane długo wcześniej i stanowiły część ustalonego cyklu.

Zobacz wideo Borek: Lewandowski chyba dojrzał do tego, by zmienić otoczenie

Robert Lewandowski na okładce hiszpańskiego 'Sportu'. "Lewandowski chce odejść". Alemany spotkał się z Zahavim. 35 mln euro

Mino Raiola: Uśmiercili mnie drugi raz w ciągu 4 miesięcy

W czwartek o śmierci Raioli poinformował włoski dziennikarz Tancredi Palmeri. Niektóre źródła twierdziły jednak, że agent piłkarski żyje, lecz jest w krytycznym stanie. Informacje te potwierdzili lekarze z mediolańskiego szpitala San Raffaele, których słowa zacytował Fabrizio Romano. 

Kilka chwil później o swoim stanie zdrowia poinformował sam zainteresowany. Mino Raiola zamieścił za pośrednictwem mediów społecznościowych wpis, w którym potwierdził, że żyje, a wcześniejsze doniesienia są nieprawdziwe: - Aktualny stan zdrowia dla tych, którzy się zastanawiają: wkurzony, uśmiercili mnie drugi raz w ciągu 4 miesięcy - przekazał.

54-latek to agent wielu znanych piłkarzy, w tym Zlatana Ibrahimovicia, Paula Pogby czy Erlinga Haalanda. Słynie on ze swojej skuteczności w działaniach, przez co reprezentuje interesy wielu piłkarzy. Jednym z jego głośnych ostatnich transferów było przejście Gianluigiego Donnarummy z AC Milan do PSG. 

Piotr Zieliński Piotr Zieliński? To koniec. "Za wszelką cenę chce odejść z Napoli"

Wśród współpracujących z nim graczy znajdują się jeszcze tacy piłkarze jak: Matthijs de Ligt, Marco Verratti, Stefan De Vrij, Hirving Lozano, Moise Kean, Alessio Romagnoli czy Ryan Gravenberch.

Więcej o: