Lechowi Poznań ciągle mało. Rezerwy klubu przed historyczną szansą

Piłkarze rezerw Lecha Poznań mają szansę na awans do 1. ligi, a tym samym na dokonanie czegoś, co jeszcze w historii polskiej piłki nożnej się nie zdarzyło. Ekipa z Wielkopolski byłaby bowiem pierwszą, która ma drużynę w Ekstraklasie i tuż na jej zapleczu.

W minionej 28. kolejce 2. ligi rezerwy Lecha Poznań pokonały Garbarnię Kraków 2:1 po golach Tymoteusza Klupsia oraz Adriana Laskowskiego. Wygrana pozwoliła drugiej drużynie poznańskiej ekipy być pewnej utrzymania na szczeblu centralnym, a co więcej włączyć się do walki o awans do 1. ligi.

Zobacz wideo Znamy najmocniejsze strony Argentyny. Tym mogą zaskoczyć Polaków na MŚ

Rezerwy Lecha mają obecnie bowiem 45 punktów i zajmują 6. miejsce w tabeli, które upoważnia do gry w barażach o 1. ligę. Co więcej, do końca obecnego sezonu na trzecim szczeblu rozgrywkowym w Polsce pozostało sześć kolejek, a zawodnicy drużyny rezerw poznańskiego klubu będą mieli szansę udowodnić, że ich miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku w starciach z bezpośrednimi rywalami z czołowej części tabeli – Stalą Rzeszów, Chojniczanką oraz Wigrami Suwałki.

Pozostałe trzy mecze zostaną rozegrane z ekipami walczącymi o utrzymanie: Pogonią Grodzisk Mazowiecki, KKS-em Kalicz oraz Sokołem Ostróda. - Chcemy kontynuować to, co zaczęliśmy w sobotę. Pogoń do końca będzie walczyć wszystkimi siłami, by uniknąć spadku i spodziewamy się trudnego meczu – powiedział trener drugiego zespołu Artur Węska, w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.

Rezerwy Lecha Poznań przed wielką szansą. "Deklarujemy walkę o awans"

Lech Poznań będzie mógł w ten sposób skorzystać na zmianie przepisów. Jeszcze do niedawna obowiązywała zasada, że pomiędzy pierwszą ekipą a drużyną rezerw muszą być przynajmniej dwa poziomy rozgrywkowe różnicy. Obecnie - wzorem np. Hiszpanii - drugie zespoły mają możliwość rywalizowania szczebel niżej niż pierwsza drużyna. Jak zapewnił w rozmowie z TVP Sport dyrektor sportowy Akademii Lecha Poznań Marcin Wróbel, klub jest gotowy na awans do 1. ligi.

- Patrząc na naszą sytuację, wszystko wskazuje na to, że jeśli utrzymamy dyspozycję, to będziemy na miejscu barażowym. I z szóstego miejsca można awansować o ligę wyżej, co pokazują przypadki Górnika Łęczna i Skry Częstochowa. Droga do baraży jest jednak jeszcze długa. Do zdobycia jest jeszcze 18 punktów. Na pewno deklarujemy walkę o awans i zobaczymy, co się wydarzy – stwierdził Wróbel.

- Po awansie do 2. ligi powiedzieliśmy sobie, że nie chcemy na tym poprzestać. Obie ligi są centralne, więc pod tym względem niewiele się zmieni. Trzeba będzie udoskonalić kilka rzeczy pod kątem wymogów licencyjnych, natomiast cały obszar we Wronkach jest modernizowany tak, żeby spełniał wymogi pierwszoligowe – dodał.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wróbel stwierdził ponadto, że ewentualny awans nie zmieni sposobu, w jakim prowadzona jest druga drużyna Lecha i nadal szansę na grę będą otrzymywać młodsi wiekiem zawodnicy. Dzięki wygranej z Garbarnią rezerwy ekipy z Poznania przerwały serię trzech starć bez wygranej. Teraz zapewne będą chcieli wygrać kilka meczów z rzędu, a kolejne spotkanie czeka ich już w sobotę (23.04) o godzinie 13. Lech II Poznań zagra z wcześniej wspomnianą Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.